Duńskie partie parlamentarne uzgodniły prawie całkowite otwarcie kraju od najbliższego piątku. Pracownicy będą mogli stopniowo wrócić do biur, a od czerwca wycofywany będzie wymóg okazywania paszportu koronawirusowego.
"Od 21 maja dyskoteki i kluby nocne pozostaną zamknięte, wszystko inne będzie otwarte" - oświadczył po nocnych rozmowach duńskich ugrupowań parlamentarnych Soren Pape Poulsen z Konserwatywnej Partii Ludowej.
Po miesiącach obowiązywania surowych restrykcji przeciwepidemicznych ponownie będą mogły działać parki rozrywki, sauny i kasyna.
Z porozumienia politycznego wynika, że szkoły wyższe powrócą do tradycyjnego nauczania w pełnym zakresie. Pracujący w domach będą mogli etapami powracać do biur - najpierw 20 proc. pracowników danej firmy, później 50 proc., a od 1 sierpnia wszyscy.
Od 1 czerwca wycofywany będzie paszport koronawirusowy, elektroniczna aplikacja potwierdzająca zaszczepienie na Covid-19, aktualny negatywny test lub posiadanie przeciwciał po przebytej chorobie. Obecnie taki dokument należy okazywać przed wejściem np. do muzeum. Od piątku nie będzie on jednak już wymagany w bibliotekach.
Najpóźniej do sierpnia ma zostać wycofany obowiązek noszenia maseczek w miejscach, gdzie trudno zachować dystans.
Minister zdrowia Magnus Heunicke stwierdził, że Dania znajduje się w bardzo dobrej sytuacji epidemicznej, mimo niewielkiego wzrostu zakażeń w ostatnich dniach. "Możemy otworzyć kraj, gdyż nadal stosujemy masowe testy oraz lokalne restrykcje" - podkreślił Heunicke.
W Danii pierwsze poluzowania restrykcji koronawirusowych nastąpiły po porozumieniu politycznym rządu z opozycją, jakie miało miejsce 22 marca.
W ciągu ostatniej doby w Danii potwierdzono 836 nowych przypadków Covid-19.