Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zdymisjonował prezesa Sądu Konstytucyjnego Ołeksandra Tupyckiego, który był mianowany sędzią SK w 2013 roku przez ówczesnego prezydenta Wiktora Janukowycza. Szef państwa tłumaczy decyzję bezpieczeństwem narodowym.

W opublikowanym w sobotę dekrecie zaznaczono, że "poszczególni sędziowie" Sądu Konstytucyjnego mianowani przez Janukowycza, "kontynuując wykonywanie swoich pełnomocnictw, stwarzają zagrożenie dla niepodległości państwowej i narodowego bezpieczeństwa Ukrainy, co narusza Konstytucję Ukrainy, prawa i wolności człowieka".

Dekret Zełenskiego, którym skasował też decyzję Janukowycza o mianowaniu innego sędziego Ołeksandra Kasminina sędzią SK, wchodzi w życie w dniu publikacji.

Prezydent już wcześniej, w grudniu ub.r., zawiesił Tupyckiego w pełnieniu obowiązków w związku ze sprawą karną. Sąd Konstytucyjny określił wtedy decyzję Zełenskiego jako "prawnie bezużyteczną" i zapowiedział, że nie będzie jej wykonywać.

Państwowe Biuro Śledcze poinformowało, że Tupycki ma status podejrzanego w sprawie z art. dotyczącego składania nieprawdziwych zeznań i przekupienia świadka. Tupycki uznaje sprawę za umotywowaną politycznie i sfabrykowaną.

O ukraińskim Sądzie Konstytucyjnym zrobiło się głośno, kiedy w październiku 2020 r. orzekł, że część przepisów antykorupcyjnych jest niezgodna z konstytucją.

W reakcji na tę decyzję prezydent próbował odwołać skład sądu, wnosząc projekt odpowiedniej ustawy do parlamentu. Tupycki oświadczył wtedy, że projekt ustawy przedłożony parlamentowi Zełenskiego ma oznaki przewrotu konstytucyjnego.