Brytyjski rząd usunie sporne zapisy z projektu ustawy o brytyjskim rynku wewnętrznym. To efekt osiągniętego we wtorek porozumienia z Unią Europejską w sprawie sposobu implementacji odnoszących się do Irlandii Północnej postanowień z umowy o warunkach brexitu.

Porozumienie dotyczy obowiązującej już umowy o warunkach wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE i nie ma bezpośredniego związku z prowadzonymi obecnie negocjacjami na temat ich przyszłych relacji. Jednak UE podkreślała, że wprowadzenie przez brytyjski rząd możliwości łamania uzgodnień z umowy rozwodowej jest łamaniem prawa międzynarodowego i poważną przeszkodą do zawarcia przyszłej umowy handlowej.

"Po intensywnych i konstruktywnych pracach prowadzonych w ostatnich tygodniach przez UE i Wielką Brytanię, obaj współprzewodniczący mogą teraz ogłosić swoją zgodę co do zasady we wszystkich kwestiach, w szczególności w odniesieniu do protokołu w sprawie Irlandii i Irlandii Północnej" - napisali we wspólnym oświadczeniu brytyjski minister bez teki Michael Gove i wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Marosz Szefczovicz. Jak podkreślono, porozumienie to będzie obowiązywać niezależnie od tego, czy uda się zawrzeć umowę handlową, czy też nie.

Na mocy protokołu w sprawie Irlandii Północnej - stanowiącego część umowy o wystąpieniu od Wielkiej Brytanii z UE - po upływie wraz z końcem 2020 r. okresu przejściowego po brexicie nie będzie kontroli na granicy między Irlandią Północną a Irlandią, a brytyjska prowincja nadal będzie egzekwować unijne przepisy dotyczące ceł w obrocie towarami. Oznacza to, że aby spełnić wymogi UE, konieczne będą pewne kontrole niektórych towarów wysyłanych do Irlandii Północnej z Wielkiej Brytanii (tj. Anglii, Szkocji i Walii).

Brytyjski rząd obawiając się, że faktyczne powstanie granicy celnej na Morzu Irlandzkim mogłoby podważać integralność terytorialną kraju, wprowadził w projekcie ustawy o rynku wewnętrznym zapisy pozwalające ministrom - w przypadku braku porozumienia handlowego - uchylić postanowienia protokołu w sprawie Irlandii Północnej. Np. na mocy umowy rozwodowej przedsiębiorstwa transportujące towary z Wielkiej Brytanii do Irlandii Północnej musiałyby wypełniać formularze zgłoszeń wywozowych, ale ministrowie mogliby to uchylić. Podobną możliwość uchylenia zapisów miał przewidywać projekt ustawy o opodatkowaniu, którym w tym tygodniu zajmie się Izba Gmin.

Zgodnie z ustaleniami dokonanymi przez Gove'a i Szefczovicza, brytyjski rząd wycofa sporne klauzule z projektu ustawy o rynku wewnętrznym i nie będzie ich wprowadzał do projektu ustawy o opodatkowaniu.

To uzgodnienie zakończy też przepychanki między Izbą Gmin a Izbą Lordów dotyczące pierwszego z tych projektów. W poniedziałek późnym wieczorem Izba Gmin przywróciła sporne zapisy, które wcześniej z projektu usunęła Izba Lordów. Projekt ustawy może wejść w życie, jeśli na jego treść zgadzają się obie izby, a wobec poważnych obiekcji lordów, groziła sytuacja wielokrotnego przesyłania go w obie strony.