- Komisja Europejska nie zrozumiała odpowiedzi. Zawarliśmy w niej dwa obszary zmian w ramach systemu dyscyplinarnego dla sędziów – mówi premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z Grzegorzem Osieckim z DGP podczas Forum Ekonomicznego. W wywiadzie także o nowej wersji podatkowego Polskiego Ładu i Fit for 55.

- Po pierwsze powiedzieliśmy, że większość parlamentarna chce zmienić ten system i przez to rozwiążemy Izbę Dyscyplinarną. Przez trójpodział władzy nie mamy natomiast wpływu na sprawy, które już się przed Izbą Dyscyplinarną Sądu Najwyższego toczą. Władza wykonawcza i ustawodawcza nie ma wpływu na władzę sądowniczą. Tego nie rozumie chyba ktoś w Brukseli. Powinno być jasne, że my nie możemy do niczego zmusić Sądu Najwyższegoprzekonuje Morawiecki.

I dodaje: - Była też druga część odpowiedzi: przytoczenie faktów o zarządzeniach I Prezes SN i Prezesa Izby Dyscyplinarnej o zawieszeniu tych spraw. Jeśli natomiast jakaś sprawa jest już przed sędzią, to nawet I Prezes SN nie może zmusić sędziego, bo obowiązuje w Polsce niezawisłość sędziowska.

Podczas Forum, Premier podpisał m.in. list intencyjny w sprawie doliny wodorowej, która jest wpisana w polską strategię transformacji energetycznej. - Musimy inwestować w procesy zaawansowane technologicznie, aby jak najniższy był koszt tej transformacji. Z punktu widzenia kosztów gospodarczych m.in. rozwój wodoru jest dla nas szansą przejścia bardziej bezboleśnie od systemu wysokoemisyjnego do niskoemisyjnego i później zeroemisyjnego – mówi Mateusz Morawiecki.

I odpowiada na pytanie, czy zdążymy z transformacją. - Współpracujemy w tym zakresie z wieloma podmiotami z całego świata. Także polscy przedsiębiorcy bardzo mocno inwestują w wodór. Chcemy te działania dodatkowo wesprzeć naszymi uczelniami i samorządami. Wierzę, że to bardzo dobry kierunek gospodarczy. O wzroście cen prądu decyduje Urząd Regulacji Energetyki we współpracy z przedsiębiorcami, więc nie jest to samodzielna decyzja rządu. Wiąże się to przede wszystkim z polityką klimatyczną UE. Jej koszt chcielibyśmy ująć w rachunku tak, żeby ludzie mieli świadomość ile wynosi.

Premier podkreślił też, że unijna polityka klimatyczna ma swoje dobre strony takie jak: czystsze środowisko, nowe technologie, odejście od węglowodorów czy rosyjski gaz i ropa. - Wolelibyśmy jednak oprzeć się o własne źródła energii , płacąc 60 mld zł za granicę. Co do wzrostów cen prądu, poczekajmy na oficjalne decyzje Urzędu Regulacji Energetyki. Dzisiaj to czysta spekulacja.

DGP spytał także o porozumienie w sprawie „zielonego dealu”. Mamy bowiem propozycję Fit for 55. Na ile będzie to rzutowało na politykę? Czy mamy na to środki?

- Mamy środki na to, żeby się modernizować, ale zawsze dodatkowy napój energetyczny w postaci dodatkowych środków bardzo by się nam przydał – mówi premier. - Stąd Fundusz Sprawiedliwej Transformacji czy inne fundusze europejskie będą dla nas ważnym elementem procesu inwestycyjnego w energetykę i w ciepłownictwo. Nie czekamy jednak tylko na te środki. Na liście priorytetów Polskiego Ładu bardzo wysoko są również źródła niskoemisyjne, transport niskoemisyjny czy modernizacja sieci ciepłowniczej, aby była ona jak najbardziej efektywna i ekologiczna.

W wywiadzie też o tym:

- czy nowa wersja Polskiego ładu w części podatkowej rozwiewa obawy przedsiębiorców?

- co nie spodobało się KE w odpowiedzi rządu i dlatego nałożyła kary?

- czy pogłębiający się spór z UE będzie nas kosztować pieniądze z KPO i z TSUE?

Wywiad z premierem Mateuszem Morawieckim czytaj też w poniedziałkowym (13 września) wydaniu DGP, eDGP i gazetaprawna.pl