Prezydent USA jasno podkreślił, że nie zamierza biernie patrzeć na politykę podatkową wprowadzoną przez niektóre kraje. W jego ocenie przepisy dotyczące podatku cyfrowego, usług cyfrowych i rynków cyfrowych zostały stworzone wyłącznie po to, by osłabić amerykańską technologię.

„Jako prezydent Stanów Zjednoczonych przeciwstawię się krajom, które atakują nasze wspaniałe amerykańskie firmy technologiczne” – stwierdził Trump.

Dodał, że Stany Zjednoczone i ich przedsiębiorstwa technologiczne „nie są już światową skarbonką ani popychadłem”.

Trump zapowiada cła za podatek cyfrowy

Trump w ostrych słowach zagroził, że wobec państw, które zdecydują się utrzymywać podatek cyfrowy, USA zastosują środki odwetowe.

– To musi się zakończyć i to zakończyć TERAZ. Tym postem w sieci TRUTH powiadamiam wszystkie kraje posiadające cyfrowe podatki, przepisy, zasady, regulacje, że dopóki będą w nich obowiązywać te dyskryminacyjne środki, ja, jako prezydent USA, nałożę znaczące dodatkowe cła na eksport z tych krajów do USA i wprowadzę ograniczania eksportowe na naszą bardzo chronioną technologię i na chipy – napisał.

Trump: podatek cyfrowy omija Chiny

Zdaniem Trumpa przepisy podatkowe nie obejmują największych chińskich firm technologicznych, co nazwał „skandalem”. Prezydent USA zwrócił uwagę, że amerykańskie korporacje, takie jak Google, Amazon, Apple czy Meta, są obciążane nowymi regulacjami, podczas gdy ich chińscy konkurenci mogą działać na rynkach bez podobnych restrykcji.

Według niego jest to dowód na to, że podatek cyfrowy ma charakter selektywny i jest wymierzony bezpośrednio w Stany Zjednoczone.

Trump: „Okaż szacunek Ameryce”

W dalszej części swojego wpisu Trump nie krył emocji, domagając się zmiany podejścia państw, które wprowadziły regulacje fiskalne wobec sektora cyfrowego.

„Okaż szacunek Ameryce i naszym niesamowitym firmom technologicznym albo zmierz się z konsekwencjami” – ostrzegł.

Trump znów grozi Europie

Zapowiedź Trumpa odbiła się szerokim echem w Europie, gdzie kilka państw – m.in. Francja, Hiszpania i Włochy – zdecydowało się na wprowadzenie własnych podatków cyfrowych. Jego słowa mogą oznaczać zaostrzenie relacji handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Unią Europejską, a także początek nowej rundy sporów gospodarczych.

Dla amerykańskich gigantów technologicznych to sygnał, że Biały Dom zamierza bronić ich interesów wszystkimi dostępnymi środkami.