Czechy zwiększają dostawy amunicji dla Ukrainy

Czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipavsky ogłosił, że celem inicjatywy amunicyjnej dla Ukrainy, w której uczestniczy 16 państw, jest dostarczenie 1,8 mln pocisków artyleryjskich jeszcze w tym roku. Jak poinformował, ponad milion sztuk amunicji już trafiło na Ukrainę, a w zeszłym roku przekazano 1,5 mln pocisków dużego kalibru.

Lipavsky podkreślił, że dzięki temu udało się pięciokrotnie zmniejszyć przewagę artyleryjską Rosji. Jego zdaniem inicjatywa znacząco przyczyniła się do utrzymania ukraińskich linii frontu, a jej zatrzymanie byłoby – jak to określił – „prezentem dla Putina”.

Czeskie MSZ odpowiada na krytykę opozycji

Minister nawiązał do słów byłego premiera Andreja Babisza, lidera ruchu ANO, który zapowiedział, że w przypadku zwycięstwa w jesiennych wyborach parlamentarnych Czechy wycofają się z inicjatywy amunicyjnej. Lipavsky stanowczo sprzeciwił się takiemu scenariuszowi, wskazując, że wsparcie Ukrainy to kwestia bezpieczeństwa całej Europy.

Szef czeskiej dyplomacji określił Rosję jako „największe i bezpośrednie zagrożenie” dla regionu. Wskazał również, że Ukraina już w marcu zgodziła się na bezwarunkowe zawieszenie broni, podczas gdy Rosja wciąż prowadzi ataki na infrastrukturę cywilną i wojskową.

Wojna na Ukrainie i nadzieje na pokój. Czesi liczą na Trumpa

Lipavsky zaznaczył, że pewną nadzieją na zakończenie wojny na Ukrainie są działania dyplomatyczne prezydenta USA Donalda Trumpa. Jednocześnie podkreślił, że kwestie terytorialne mogą być rozstrzygnięte wyłącznie przez Kijów i Moskwę, bez udziału zewnętrznych mediatorów.

Według szefa czeskiego MSZ, wspólna presja międzynarodowa i solidarność w dostawach amunicji to kluczowe elementy w walce Ukrainy o utrzymanie niepodległości. Jak zaznaczył, w obecnej sytuacji wsparcie militarne i polityczne nie jest wyborem, lecz obowiązkiem.