Kosiniak-Kamysz w środę w TOK FM pytany był m.in. o słowa swojego koalicjanta, lidera Polski 2050 i kandydata Trzeciej Drogi na prezydenta Szymona Hołowni. Podczas poniedziałkowej debaty przedwyborczej Hołownia powiedział, że uchwalenie ustawy o asystencji osobistej dla osób z niepełnosprawnościami to jest "być albo nie być jego partii w koalicji rządzącej". Dzień później marszałek Sejmu ocenił, że uchwalenie ustawy o asystencji osobistej jest "fundamentalną sprawą dla koalicji".

Kosiniak-Kamysz, pytany o słowa Hołowni, stwierdził, że "to podkreśla wagę tego tematu". "Chcemy to robić, jesteśmy bardzo zdeterminowani, to jest w umowie koalicyjnej" - podkreślił.

W jego ocenie Hołownia nie będzie musiał wychodzić z koalicji, bo "proces nad ustawą jest bardzo zaawansowany", a we wtorek szef Stałego Komitetu Rady Ministrów Maciej Berek przekazał na komitecie wszelkie informacje w tej sprawie. Kosiniak-Kamysz zaznaczył, że projekt niedługo ma trafić na Radę Ministrów.

"To jest zmiana filozofii opieki nad osobą z niepełnosprawnością, to jest nie tylko nowa ustawa, ale tak naprawdę zupełnie nowy system i nowa rola osób z niepełnosprawnością w społeczeństwie i przywracania ich na rynek pracy" - ocenił.

Na stronach Rządowego Centrum Legislacyjnego projekt ustawy o asystencji osobistej znalazł się w grudniu ub. roku. Przeszedł konsultacje społeczne, międzyresortowe, był poprawiany i zmieniany. Kilka dni temu prace nad nim rozpoczął Stały Komitet Rady Ministrów. Wcześniej szereg zastrzeżeń do projektu złożyło Ministerstwo Finansów.

Według regulacji zaproponowanej przez MRPiPS, z usług osobistego asystenta będzie mogła bezpłatnie skorzystać osoba z niepełnosprawnością od 13 do 65 r.ż. Miesięczny wymiar godzin asystencji oraz zakres wsparcia będzie ustalany indywidualnie przez powołany do tego zespół. Projekt powstał w Biurze Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych Łukasza Krasonia.

Obecnie usługi asystenckie realizowane są przez MRPiPS w ramach czasowych programów kierowanych do samorządów i organizacji pozarządowych. Nie ma systemowego uregulowania usług asystenckich tak, by każda osoba potrzebująca miała do nich dostęp.

W Sejmie procedowany jest prezydencki projekt ustawy o asystencji osobistej osób z niepełnosprawnościami. Regulacja w październiku 2024 r. trafiła do Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Według propozycji prezydenta, usługa ma być dostępna w każdym powiecie dla osób powyżej 18 lat i być finansowana z budżetu państwa. Projekt przewiduje od 40 do 200 godzin asystencji osobistej miesięcznie.

We wtorek osoby z niepełnosprawnościami, ich bliscy i sojusznicy protestowali w Warszawie. Apelowali o szybkie wprowadzenie ustawowej asystencji osobistej. Z protestującymi spotkał się pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Łukasz Krasoń. Zapowiedział, że o asystencji osobistej będzie rozmawiał m.in. z ministrem finansów.

"Ta ustawa powinna być naszą rzeczywistością już przynajmniej cztery lata temu. Ona się spóźniła nie o miesiąc, nie o pół roku. Ona się spóźniła o cztery lata. (...) Wierzę, że ten czas już dobiega końca" - powiedział Krasoń.

Na proteście obecny był również Hołownia, który podkreślił, że "kwestia ustawy o asystencji osobistej jest po prostu absolutnym fundamentem wartości". Zapowiedział, że po wyborach prezydenckich spotka się z premierem Donaldem Tuskiem, żeby powiedzieć mu, "jak ważna jest to dla nas wszystkich kwestia".