W poniedziałek o godz. 20 w TVP rozpocznie się ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata kandydatów na prezydenta, w której udział potwierdził m.in. popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karola Nawrockiego.
Kwiatkowski powiedział w poniedziałek w Lublinie, że Nawrocki powinien wyjaśnić kwestie związane z zakupem mieszkania w Gdańsku i dożywotnią opieką nad Jerzym Ż. "Dlaczego kiedy zadeklarował (…), że będzie się zajmował seniorem – panem Jerzym – że będzie robił mu zakupy, kupował leki, żywność, opłacał rachunki to okazało się, że później zapomniał o tym" – stwierdził.
"Na te wszystkie pytania Karol Nawrocki będzie musiał udzielić dzisiaj odpowiedzi podczas debaty w telewizji" – podkreślił senator.
Kwiatkowski zachęcił do głosowania na kandydata KO Rafała Trzaskowskiego, który - jak stwierdził – jest spokojny, obliczalny, pamięta o swoich zobowiązaniach i w przypadku wygranej będzie godnie wykonywał swój urząd.
"Ten wybór będzie rzutował na to, jak będzie się rozwijać nasz kraj, czy będziemy w stanie zapewnić bezpieczeństwo wszystkim obywatelom, czy rząd będzie zgodnie współpracował z prezydentem" – wymienił senator.
Według europosłanki KO Kamili Gasiuk-Pihowicz w niedzielę obywatele będą wybierać między człowiekiem uczciwym a kłamcą i manipulantem. Oceniła, że kampania Nawrockiego jest pogrążona w chaosie, a afera mieszkaniowa pogrążyła PiS.
"W nadchodzących wyborach musimy postawić na tych, którzy stawiają na uczciwość, opiekę nad ludźmi starszymi" – stwierdziła Gasiuk-Pihowicz.
Portal Onet w zeszłym tygodniu ujawnił, że kandydat na prezydenta popierany przez PiS, a zarazem prezes IPN, wbrew deklaracji z debaty prezydenckiej w "Super Expresie", jest właścicielem dwóch mieszkań - a nie jednego. Poza mieszkaniem, w którym mieszka wraz z rodziną, posiada również kawalerkę w Gdańsku. Później portal podał, że w 2017 roku Jerzy Ż. - ówczesny właściciel kawalerki - przekazał ją Nawrockiemu i jego żonie w zamian za opiekę i utrzymanie, czyli na zasadzie umowy dożywocia. "Nie ulega wątpliwości, że w tej chwili Nawrocki panem Jerzym się nie opiekuje ani mu nie pomaga. Ustaliliśmy, że mężczyzna został umieszczony w jednym z państwowych DPS-ów w Gdańsku i to pracownicy tej placówki się nim zajmują" – przekazał Onet.
Dożywotnia opieka za mieszkanie
W piątek portal Interia opublikował dokument z 10 sierpnia 2021 r., z którego wynika, że Nawrocki zobowiązał się do dożywotniej opieki nad Jerzym Ż. Pod pismem widnieją dwa odręczne podpisy - Karola Nawrockiego i Jerzego Ż. "Ja niżej podpisany Karol Nawrocki oświadczam, iż zobowiązałem się do dożywotniego utrzymania Jerzego Ż. poprzez dostarczenie mu wyżywienia, ubrania, mieszkania położonego w Gdańsku przy ul. (…), światła i opału, zapewnienia odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie oraz sprawienia własnym kosztem pogrzebu odpowiadającego zwyczajom miejscowym" - cytuje dokument Interia.
Zdaniem Nawrockiego nabycie przez niego kawalerki "dokonało się w pełni zgodnie z prawem". We wtorek w internetowym programie Bogdana Rymanowskiego mówił, że kwestia pomocy udzielanej przez niego Jerzemu Ż. i nabycie mieszkania to oddzielne sprawy. Oświadczył, że w kwestii mieszkania nie ma sobie nic do zarzucenia.
Poseł PiS Przemysław Czarnek tłumaczył, że Jerzy Ż. wykupił od miasta na własność mieszkanie komunalne, w którym mieszkał, z bonifikatą, za 10 proc. wartości, za pieniądze, które pożyczył mu Nawrocki. Podkreślił też, że - pomimo twierdzeń Onetu - w żadnym urzędowym dokumencie nie ma mowy o zawarciu tzw. umowy dożywocia. Poseł PiS dodał, że w 2012 r. Nawrocki i jego żona zawarli z panem Jerzym umowę dotyczącą zobowiązania się do kupna mieszkania mężczyzny nie później niż do końca marca 2017 r. Jak dodał, w księgach wieczystych widnieje umowa sprzedaży mieszkania oraz akt notarialny z 6 marca 2017 roku, które potwierdzają, że Jerzy Ż. sprzedał Nawrockiemu i jego żonie mieszkanie za 120 tys. zł.
W środę Nawrocki poinformował, że przekaże kawalerkę w Gdańsku na cele charytatywne.(PAP)