1 mld zł – to kwota, którą zabezpieczono w wydatkowej rezerwie „na potrzeby miejsc i ludzi ogarniętych powodzią”. Choć może wydawać się znacząca, w dłuższej perspektywie będzie to ułamek strat, jakich można się spodziewać.

Na szacowanie kosztów zniszczeń z trwającego wciąż kataklizmu jest za wcześnie. Aby lepiej wyobrazić sobie możliwą ich skalę, z pomocą przychodzą jednak dane historyczne. Według Instytutu Ochrony Środowiska szacunkowa wartość strat związanych z największymi powodziami, których doświadczyła Polska w ostatnich dekadach, sięgała odpowiednio 22 oraz 13,6 mld zł (w cenach z 2020 r.). Nawet w przypadku znacznie łagodniejszych w przebiegu powodzi z 2001 r. straty to 4,5 mld zł.

Po doświadczeniach z przeszłości w całej Polsce zrealizowano wielomiliardowe inwestycje w infrastrukturę przeciwpowodziową. Za szczególnie znaczącą uznaje się budowę zbiornika w Raciborzu, który – według niedawnych szacunków Polskiej Izby Ubezpieczeń – w przypadku kataklizmu analogicznego do wielkiej powodzi miał samodzielnie pozwolić ograniczyć straty o ponad 2 mld zł. Nawet tego rzędu korzyści bledną jednak w zestawieniu ze stratami.

Z analiz Wspólnego Centrum Badawczego (JCR) przy Komisji Europejskiej wynika, że Polska pozostaje w ramach UE jednym z krajów najbardziej narażonych na efekty powodzi. W raporcie z 2020 r. szacuje się, że w aktualnych warunkach klimatycznych przynoszą one w naszym kraju straty o wartości ponad 0,5 mld euro rocznie. To ok. 0,14 proc. PKB, ponad dwukrotnie więcej niż przeciętne koszty w tym ujęciu dla gospodarek UE.

A w kolejnych latach spodziewane obciążenia będą rosnąć m.in. ze względu na zmianę klimatu, która – według ekspertów – będzie nieść ze sobą wzrost zarówno częstotliwości, jak i intensywności pogodowych ekstremów. Według JCR ryzyko dla polskiej gospodarki w scenariuszu fiaska celów porozumienia paryskiego i ocieplenia na poziomie 3 st. C do 2100 r. (w porównaniu do średniej przedprzemysłowej) wzrośnie w przeciętnym roku o ok. 50 proc. – do niemal 0,3 proc. PKB. I będzie aż trzykrotnie wyższe niż dla typowej gospodarki UE. ©℗

ikona lupy />
Wielkie powodzie ostatnich dekad / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe