Premier wydał oświadczenie. - Wszyscy jesteśmy pod wrażeniem sytuacji na granicy. To jest sprawa, w której powinniśmy być zjednoczeni, jeśli chodzi o atmosferę wokół działań polskich służb, wojska, policji, straży granicznej, które z poświęceniem życia bronią granicy - powiedział na wstępie Donald Tusk.

Premier przekazał, że wszystkie instytucje, które zajmują się obroną RP, powinny czuć wsparcie od państwa.

- Żołnierze chcą chronić polskiej granicy i robią to z determinacją. Kilkanaście godzin temu, kiedy z nimi rozmawiałem, powiedzieli, że użyli broni gładkolufowej, chroniąc w okolicach Białowieży granicę przed zmasowanymi próbami jej nielegalnego przekroczenia. Możliwość użycia przymusu, broni, w sytuacji zagrożenia musi być czymś oczywistym dla polskiego żołnierza. Dlatego podjęliśmy decyzję stosowne decyzje. Po pierwsze osoby, które decydują o sytuacji prawnej żołnierzy, muszą być bez zarzutu i muszą pracować na rzecz wsparcia polskiego wojska. Podjąłem decyzję o odwołaniu pana prokuratora Tomasza Janeczka - powiedział Tusk.

Premier dodał, że decyzja musi zostać zatwierdzona przez prezydenta, z którym spotka się w poniedziałek.

Żołnierze oddali strzały - Tusk o zmianie w prawie

- Po drugie zwróciłem się do MS po to, aby to prokurator krajowy objął bezpośrednio dalsze postępowanie w sprawie żołnierzy. Tak, aby w żaden sposób prawo nie dotknęło w sposób niesprawiedliwy rzeczywiście istotnego wykroczenia czy przestępstwa. Prokurator Dariusz Korneluk przejmie nadzór nad tą sprawą, ale z osobistym zaangażowaniem prokuratora generalnego - przekazał Donald Tusk.

Premier powiedział również, że wicepremier i szef MON został zobowiązany do zmian w polskim prawie tak, aby przepisy jednoznacznie wspierały polskiego żołnierza wtedy, kiedy w obronie własnej lub w obronie terytorium granicy używał broni. - Do czasu zmiany przepisów będziemy oczekiwali od prokuratury i żandarmerii postępowania zgodnie z prawem, ale takiego postępowania, które w ramach tego prawa będzie służyło Rzeczpospolitej i polskim żołnierzom. Mówiłem o zasadzie proporcjonalności, która wydaje się, że została naruszona - dodał.

W poniedziałek odbędzie się posiedzenie rządu i Rada Bezpieczeństwa Narodowego.