Były minister zdrowia Łukasz Szumowski zeznał przed komisją śledczą, że nie rekomendował przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych 10 maja 2020 r. "Miałem poważne obawy o bezpieczeństwo zdrowotne przy organizacji wyborów, które angażowałyby duże liczby ludności przemieszczającej się i gromadzonej się w lokalach wyborczych w jednym miejscu" - podkreślił Szumowski.

Szef komisji ds. wyborów korespondencyjnych Dariusz Joński (KO), informując o przesłuchaniu Szumowskiego, tłumaczył, że został on wezwany m.in. po zeznaniach byłego wicepremiera, byłego szefa Porozumienia Jarosława Gowina. Gowin - jak mówił Joński - "przedstawił informację, że minister zdrowia przekonywał go, że te wybory nie mogą się odbyć i nagle ta decyzja została zmieniona".

Szumowski o swoim sceptycyzmie wobec organizacji wyborów

Szumowski pytany przez komisję, czy potwierdza te słowa Gowina i czy był sceptyczny wobec pomysłu organizowania wyborów 10 maja 2020r., odparł: "Mój sceptycyzm na pewno dotyczył w ogóle problemu zdrowotnego w czasie organizacji wyborów. Ja nie analizowałem tego pod kątem daty, to na pewno".

"W tamtym czasie dla mnie - jako dla ministra zdrowia - sprawa wyborów nie była sprawą najważniejszą. Z mojego punktu widzenia, jako ministra zdrowia, przeważała w mojej świadomości racja zdrowotna i racja ochrony zdrowia i życia" - tłumaczył Szumowski.

Według byłego ministra zdrowia jego stanowisko w tej sprawie właściwie zawsze było takie samo. "Miało swoje odzwierciedlenie w moim stanowisku i rekomendacji, którą wysłałem panu premierowi" - dodał.

Szumowski o bezpieczeństwie zdrowotnym

Na pytanie, czy był przeciwny, by w tamtym czasie zajmować się wyborami, Szumowski odparł, że trudno powiedzieć, czy był przeciwny. "To nie jest dobre sformułowanie. Miałem poważne obawy o bezpieczeństwo zdrowotne przy organizacji wyborów, które angażowałyby duże liczby ludności przemieszczającej się i gromadzonej się w lokalach wyborczych w jednym miejscu. Trudno powiedzieć, żebym miał kompetencje do tego, żeby być przeciwny albo za. Mogłem wyrazić swoją opinię" - zaznaczył świadek.

Szumowski o rekomendacjach danych Morawieckiemu

Szumowski podkreślił, że w rekomendacji, przesłanej ówczesnemu premierowi MateuszowiMorawieckiemu, zalecał przedłużenie kadencji prezydenta o dwa lata. Jak relacjonował, wskazywał również, że - jeśli nie - "to rozumiejąc różne uwarunkowania, trzeba wybrać najbezpieczniejszą z punktu widzenia zdrowia i życia formę" przeprowadzenia tych wyborów.

Pytany, czy rekomendował przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych 10 maja 2020 r. Szumowski odparł, że nie. "To, co rekomendowałem, to przesunięcie wyborów prezydenckich o dwa lata. A jeśli taka zgoda polityczna w Sejmie ówczesnym nie zaistnieje, to najbezpieczniejsza forma jest taka, która ograniczy kontakty międzyludzkie" - podkreślił b. minister zdrowia.