Związkowcy z kopalni Turów w Bogatyni wysłali do właściciela odkrywki PGE GiEK pytania o dalsze działania ws. odkrywki - podał szef NSZZ „S” w kopalni Wojciech Ilnicki. Pytają, czy będzie złożone odwołanie od orzeczenia WSA uchylającego decyzję środowiskową GDOŚ ws. kontynuacji wydobycia węgla w kopalni. WSA wskazał, że jedyną przyczyną były zarzuty nawiązujące do umowy między rządami Polski a Republiki Czeskiej o współpracy w zakresie odnoszenia się do skutków wynikających z eksploatacji kopalni. Umowę podpisano 3 lutego 2022 r.

Szef NSZZ „Solidarności” w KWB Turów Wojciech Ilnicki powiedział, że w ostatnich dniach odbyły się w kopalni spotkania z organizacjami związkowymi. „Wystosowaliśmy pytania m.in. od właściciela Turowa o to, jakie działania zamierza podjąć” – powiedział Ilnicki. Dodał, że związkowcy czekając na decyzję o odwołanie się od wyroku WSA.

Ilnicki o proteście NSZZ „Solidarność”

Ilnicki powiedział też, że komisja zakładowa NSZZ „Solidarność” przekształciła się w komitet protestacyjno-strajkowy i upoważniła prezydium związku do wejścia w spór zbiorowy. „Teraz czekamy na działania właściciela w sprawie odwołania od wyroku” – wskazał.

Nieprawomocny wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Warszawie zapadł. Sąd zaznaczył, że rozstrzygnięcie nie powoduje wstrzymania funkcjonowania, czy wręcz zamknięcia kopalni Turów, a ocenie sądu nie podlegała w ogóle polityka energetyczna państwa.

Ilnicki o orzeczeniu WSA

Ilnicki komentując wcześniej dla orzeczenie WSA zwrócił uwagę, że decyzja sądu nie wstrzymuje wydobycia w kopalni Turów do roku 2026 r. „Ale w 2026 r., jeśli nie będziemy mieli nowej koncesji, to orzeczenie wstrzymuje wydobycie. Nie uzyskamy w tak krótkim czasie nowej koncesji – to jest niemożliwe biorąc pod uwagę całą procedurę, w tym procedurę transgraniczną. A zatem ta decyzja mówi jednoznacznie, że po 2026 r. Turów będzie do zamknięcia” – ocenił związkowiec.

WSA wskazał, że jedyną przyczyną uchylenia decyzji środowiskowej były zarzuty nawiązujące do umowy między rządami Polski a Republiki Czeskiej o współpracy w zakresie odnoszenia się do skutków wynikających z eksploatacji kopalni. Umowę podpisano 3 lutego 2022 r.

"Taka umowa ma znaczenie dla aktów stosowania prawa, a takim aktem stosowania prawa jest niewątpliwie decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia. (...) Tymczasem organ w zaskarżonej decyzji wprost uznał, że nie ma ona znaczenia dla rozstrzygnięcia w tej sprawie. W ocenie sądu takie stanowisko jest błędne" – skonkludował sędzia Łuczaj.

PGE GiEK o wyroku WSA

Rzeczniczka PGE GiEK Sandra Apanasionek przekazała, że "wyrok WSA nie oznacza wstrzymania działalności turoszowskiego kompleksu energetycznego, który nadal będzie dostarczał energię elektryczną do krajowego systemu energetycznego". Dodała, że "PGE GiEK czeka na pisemne uzasadnienie wyroku i analizuje możliwe scenariusze dalszych działań w sprawie".

Skargi ekologów

Sprawa została zainicjowana skargami ekologów oraz samorządowców niemieckich z przygranicznych terenów dotyczących decyzji środowiskowej Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska z 30 września 2022 r. odnoszącej się do "Kontynuacji eksploatacji złoża węgla brunatnego Turów, realizowanego w gminie Bogatynia".

Zaskarżona do sądu decyzja GDOŚ częściowo uchylała, a częściowo utrzymywała w mocy wcześniejszą decyzję środowiskową w tej sprawie wydaną przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska we Wrocławiu. W lutym 2023 r. opierając się właśnie na decyzji GDOŚ z jesieni 2022 r., minister klimatu i środowiska przedłużył koncesję dla Turowa poza 2026 r. - do 2044 r.