Nie wtrącam się w politykę likwidatorów. Minister - człowiek polityki - nie powinien się zajmować programem oraz tym, jak działają media publiczne - powiedział w środę szef MKiDN Bartłomiej Sienkiewicz w Polsat News.

Szef resortu kultury został zapytany m.in. o to, jak długo potrwa stan likwidacji mediów publicznych. "Przede wszystkim likwidacja jest też formą restrukturyzacji, czyli przywracania właściwego porządku w spółkach. Likwidacja w każdej chwili może być odwołana, może też trwać bardzo długo. Przypominam, że mamy taką spółkę Art-B, która był w słynna w latach 90. Ona do tej pory jest spółką w likwidacji" – powiedział Bartłomiej Sienkiewicz. Zwrócił uwagę, że "jest to przejściowy", przypominając, że "likwidacja jest jedną z form przewidzianych w kodeksie spółek handlowych.

Zapytany, "czy zlecił likwidatorom czystkę do gołej ziemi", odnosząc się m.in. do Radia Dla Ciebie oraz listu w obronie dotychczasowego kierownictwa rozgłośni, szef MKiDN podkreślił, że "nie wtrąca się w politykę likwidatorów". "Uważam, że istota tego działania polega na tym, że minister, człowiek polityki nie powinien się zajmować programem, tym, jak działają media publiczne. Ale w przypadkach samego mianowania, odpowiedzialności personalnej mam oczywiście swoją rolę do odegrania" - zaznaczył.

Poinformował również, że zmienił likwidatora RDC na "osobę mniej kontrowersyjną, bardziej spokojną, bardziej wywarzoną". Dopytywany o personalia, Sienkiewicz zaznaczył: "dzisiaj się państwo dowiecie". "W tej sprawie trzeba znaleźć złoty środek. Mam nadzieję, że nowy likwidator sobie w tej sprawie poradzi" – wskazał.

Szef resortu kultury odniósł się także do decyzji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o przekazaniu pieniędzy pochodzących z opłat abonamentowych do depozytu sądowego. "Obecny pan przewodniczący Maciej Świrski w sposób nielegalny wstrzymał finansowanie środków dla mediów publicznych. On nie jest od oceny tego, kto jest w prawie, a kto nie. On ma obowiązek przekazania środków na media publiczne, nie przekazuje ich prezesom czy likwidatorom" - podkreślił.

"Z tą Radą nie ma o czym rozmawiać. Zresztą będziemy - jak sądzę - świadkami pewnego sporu prawnego. Obawiam się, że może on również zahaczyć o kodeks krany, jeśli chodzi i sposób zachowania przewodniczącego Świrskiego" – powiedział. Dopytywany, czy przewidywany jest pozew, Sienkiewicz poinformował, że "tak, to jest oczywiste". "Te pieniądze tym spółkom się należą, to jest prawo, a prawdo w moim przekonaniu zostało złamane" – dodał.

Szef MKiDN został również zapytany o nowelizację ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Przypomniał, że "tym się różni Europa od Ameryki, że u nas prawa autorskie są niezbywalne". "Przez 3,5 roku poprzedni rząd nie wdrożył prawa unijnego, dyrektywy. Myśmy mieli kary dzienne prawie już uruchomione przez Unię, musimy w związku z tym dyrektywę wdrożyć jak najszybciej. Każdy dzień jest kluczowy, bo rząd Donalda Tuska nie będzie płacił Unii Europejskiej, tak jak PiS za Turów. To oznacza, że problem streamingu musimy rozwiązać błyskawiczną nowelizacją" - wyjaśnił.

19 grudnia Sejm podjął uchwałę "w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej", wzywającą Skarb Państwa do działań naprawczych. Dzień później resort kultury poinformował, że minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz, jako organ wykonujący uprawnienia właścicielskie Skarbu Państwa, działając na podstawie przepisów Kodeksu spółek handlowych, odwołał 19 grudnia dotychczasowych prezesów Zarządów Telewizji Polskiej S.A., Polskiego Radia S.A. i Polskiej Agencji Prasowej S.A. i Rady Nadzorcze. Minister powołał nowe Rady Nadzorcze ww. Spółek, które powołały nowe Zarządy Spółek.

Co z mediami publicznymi?

23 grudnia prezydent Duda poinformował, że zawetował przygotowaną przez nowy rząd ustawę budżetową, która przewidywała m.in. środki dla mediów publicznych na następny rok. Jak uzasadnił prezydent, jego decyzja wiązała się z "rażącym łamaniem konstytucji i zasad demokratycznego państwa prawa" w mediach publicznych.

Po prezydenckim wecie szef MKiDN podjął w 27 grudnia decyzję o postawieniu TVP, Polskiego Radia i PAP w stan likwidacji. Stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela – podano w komunikacie MKiDN. Analogiczną decyzję minister kultury podjął 29 grudnia w stosunku do 17 spółek regionalnych rozgłośni Polskiego Radia.

18 stycznia Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy Kodeksu spółek handlowych (Ksh) o rozwiązaniu i likwidacji spółki akcyjnej, rozumiane w ten sposób, że swoim zakresem regulacyjnym z mocy samej ustawy obejmują także jednostki publicznej rtv, są niekonstytucyjne. Ponadto TK w ogłoszonym wyroku TK orzekł, że niekonstytucyjny jest przepis ustawy o rtv wyłączający określone zapisy Ksh od stosowania w odniesieniu do jednostek publicznej rtv. MKiDN przekazało, że wyrok TK w sprawie jednostek publicznej radiofonii i telewizji nie ma jakiejkolwiek doniosłości prawnej.(PAP)

Autorka: Anna Kruszyńska

akr/ dki/