Poseł KO Mariusz Witczak: “’Koalicja 15 października’, która sprawuje władzę w Polsce, powinna połączyć siły w wyborach samorządowych i uzgadniać wspólnych kandydatów”.

Lewica podziela pomysł KO

“Na dniach zostanie podjęta decyzja o tym, jak będą wyglądały poszczególne komitety wyborcze” - powiedział Witczak.

Platforma Obywatelska i Nowa Lewica rozpoczęły rozmowy o stworzeniu wspólnej koalicji w wyborach samorządowych, które odbędą się 7 kwietnia. W sobotę minister nauki, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy Dariusz Wieczorek poinformował, że władze regionalne do końca stycznia przedstawią swoje propozycje w tej kwestii.

Wcześniej zarząd krajowy Nowej Lewicy upoważnił szefów partii: Roberta Biedronia i Włodzimierza Czarzastego do rozmów koalicyjnych z przewodniczącym PO Donaldem Tuskiem. "Jesteśmy koalicją rządzącą i w takiej formie powinniśmy startować w wyborach samorządowych i europejskich" - powiedział PAP Biedroń.

Konsolidacja sceny politycznej

Witczak (KO): "Deklaracja Platformy Obywatelskiej, czy też szerzej Koalicji Obywatelskiej, bardzo wyraźnie podkreśla potrzebę konsolidowania sceny politycznej po stronie partii, które sprawują dzisiaj władzę w Polsce, czyli ‘Koalicji 15 października’". Dodał także: "Jesteśmy zwolennikami zacieśnienia współpracy, natomiast ostateczne decyzje jeszcze są przed nami".

Podkreślił przy tym, że termin wyborów samorządowych został już ogłoszony i pozostało niewiele czasu na przygotowania. "Myślę, że decyzja o tym, jak będą wyglądały poszczególne komitety wyborcze zostanie podjęta na dniach" - powiedział.

Czy w koalicji dojdzie do pełnego porozumienia przed wyborami?

Polityk zwrócił jednocześnie uwagę, że porozumienie ma bardzo ważny walor, jeżeli chodzi o bezpośrednie wybory wójtów, burmistrzów i prezydentów, ponieważ tutaj bardzo cenną polityczną strategią jest łączenie sił i nierozbijanie głosów.

Z tego też względu poseł KO uważa, że powinien powstać jeden szeroki blok w ramach koalicji, która dzisiaj sprawuje władzę w Polsce, wspólnie z Trzecią Drogą - czyli PSL i Polską 2050.

"Najlepiej byłoby, gdybyśmy jednak wszyscy wspólnie połączyli siły w wyborach samorządowych. Myślę, że byłoby to bardzo korzystne. Ale jeśli nie uda się tego zrobić z jakichś powodów, to oczywiście tragedii nie będzie, bo jesteśmy w stanie współpracować lokalnie i być może uda się wynegocjować warianty odrębne, lokalne, dotyczące wspierania poszczególnych kandydatów. Widzę na to bardzo poważną szansę" - zaznaczył.

W tym kontekście poseł zwrócił uwagę, że strategiczne będą drugie tury wyborów. "Bo nawet jeśli nasi kandydaci nie będą wygrywali w pierwszych turach, to na pewno w drugich turach dojdzie do konsolidacji" - ocenił.

Niezależnie od wariantów startu, polityk KO jest optymistą jeżeli chodzi o wynik wyborów. "Myślę, że po kwietniowych wyborach mamy szansę rządzić we wszystkich sejmikach w ramach tej koalicji, która dzisiaj sprawuje władzę w Polsce" - podkreślił Witczak.

Jak zachowa się Trzecia Droga?

11 stycznia liderzy Polski 2050 i PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz i Szymon Hołownia poinformowali, że ich formacje utworzą wspólny komitet wyborczy do sejmików województw, do powiatów oraz do gmin i będą kontynuować projekt Trzeciej Drogi.

W sobotę wicepremier i szef MON, prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz mówił, że byłoby bardzo dobrze, gdyby w wyborach samorządowych powstały dwa bloki: Trzecia Droga jako jeden i PO z Lewicą jako drugi. "Nie wygramy wyborów samorządowych w wielu województwach, jeśli będziemy szli wszyscy na jednej liście" - ocenił.

Wybory samorządowe odbędą się w dniach 7 i 21 kwietnia.