Marcin Bosacki prawdopodobnie stanie na czele komisji, która ma zbadać, jak, wobec kogo i na czyje zlecenie służby podczas rządów Mateusza Morawieckiego używały szpiegowskiego programu.

Sejm zajmie się dziś uchwałą w sprawie powołania komisji śledczej ds. badania legalności, prawidłowości oraz celowości czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystywaniem oprogramowania Pegasus. To drugi po komisji do spraw wyborów kopertowych śledczy organ w nowej kadencji. Jednym z jej głównych bohaterów może zostać Mariusz Kamiński, o którego status toczy się bój między rządem i prezydentem.

Pegasus to oprogramowanie stworzone przez izraelską firmę NSO Group Technologies. Był cennym narzędziem dla służb specjalnych. Na smartfonie podejrzanego można zainstalować go zdalnie, jego działanie było w zasadzie niewidoczne i umożliwiało dostęp do wszystkich danych, włącznie z wiadomościami w szyfrowanych komunikatorach. W założeniu miało pomóc w ściganiu winnych najpoważniejszych przestępstw. W Polsce jednak Pegasusa użyto przeciwko opozycji i krytykom obozu władzy.

Programem zainfekowano telefony ówczesnego senatora Krzysztofa Brejzy (obecnie europoseł Koalicji Obywatelskiej), mecenasa Romana Giertycha, ówczesnego prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, prezesa Agrounii Michała Kołodziejczaka, posła Grzegorza Napieralskiego (wszyscy czterej są dziś posłami KO), prokurator Ewy Wrzosek i przedsiębiorcy Andrzeja Długosza.

Komisja będzie chciała ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Będzie miała również na celu zbadanie, czy działania operacyjno-rozpoznawcze prowadzone z wykorzystaniem programu wobec polskich obywateli były legalne, prawidłowe i celowe. Zgodnie z projektem uchwały powołującej komisję będzie też sprawdzać przypadki potencjalnego naruszenia praw obywatelskich i nadużyć władzy w tym kontekście, obejmując lata 2015–2023. Według propozycji uchwały, którą zajmie się Sejm, w skład komisji ma wejść 11 parlamentarzystów. Koalicja Obywatelska zgłosi Marcina Bosackiego, Joannę Kluzik-Rostkowską i Witolda Zembaczyńskiego. Według naszych informacji Bosacki ma zostać jej przewodniczącym. Parlamentarzysta ma już doświadczenie w badaniu tej sprawy. W poprzedniej kadencji szefował senackiej komisji, która miała ją wyjaśnić. Tamta jednak nie miała uprawnień komisji śledczej. Zaproszeń na posiedzenia nie przyjmowali wtedy politycy Prawa i Sprawiedliwości – odmówił m.in. ówczesny szef resortu spraw wewnętrznych Mariusz Kamiński. Nowa komisja będzie chciała wzywać go i tym razem.

Jak udało nam się ustalić, Lewica zamierza zgłosić do składu komisji Tomasza Trelę, a z Polski 2050 wejdzie do niej Paweł Śliz. W rozmowie z DGP przewodniczący klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego Krzysztof Paszyk potwierdził, że ugrupowanie wystawi Magdalenę Srokę. Gdy PSL ujawniło w grudniu 2023 r. jej kandydaturę, wzbudziła wówczas wiele kontrowersji. Posłanka była wcześniej przewodniczącą Porozumienia; objęła funkcję po tym, jak zrezygnował z niej Jarosław Gowin. Początkowo PSL chciało, by to ona przewodniczyła komisji, później jednak stanowisko złagodzono.

Z kolei Konfederacja wystawi do komisji Przemysława Wiplera. Nie wiadomo jeszcze, kto trafi do komisji z ramienia PiS. Jak nieoficjalnie słyszymy od polityków tego ugrupowania, nie podjęto jeszcze decyzji w tej sprawie. W grudniu 2023 r., kiedy nad projektem uchwały o powołaniu organu pracowała sejmowa komisja, szef klubu PiS Mariusz Błaszczak przekonywał, że ze względu na arytmetykę wyborczą partia powinna dostać pięć miejsc. Według informacji przekazanych nam przez inne kluby wygląda na to, że dokładnie tyle otrzyma.

Przypomnijmy: senacka komisja Bosackiego uznała, że obecny stan prawny nie gwarantuje skutecznej kontroli nad służbami specjalnymi. Ponadto senatorowie orzekli, że ze względu na niemożność zrealizowania akredytacji i weryfikacji wymagań bezpieczeństwa teleinformatycznego, związanego z ochroną informacji niejawnych, Pegasus w ogóle nie może być stosowany na gruncie polskiego prawa. Jej obrady skończyły się doniesieniem do prokuratury. 7 września 2023 r. Marcin Bosacki podpisał zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez polityków, którzy w raporcie końcowym komisji zostali wymienieni jako odpowiedzialni za zakup i stosowanie systemu. W doniesieniu poza Kamińskim wymieniono szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego w latach 2015–2020 Ernesta Bejdę, wiceministra finansów w latach 2020–2023 Piotra Patkowskiego, a także wiceministra sprawiedliwości w latach 2020–2023 Michała Wosia. ©℗