Sejm w środę, o godz. 18.30 wznowił przerwane w połowie sierpnia obrady; ma głosować m.in. nad powołaniem członków komisji ds. rosyjskich wpływów. Kandydatów do niej zgłosiło tylko PiS; opozycja uważa, że komisja jest nielegalna.

Jak wynika z harmonogramu obrad, posłowie przeprowadzą tylko głosowania.

Posłowie zajmą się poprawkami Senatu do m.in. noweli Prawa oświatowego, która zakłada utworzenie sieci branżowych centrów umiejętności - ośrodków kształcenia, szkolenia i egzaminowania. Mają one też integrować edukację z biznesem oraz upowszechniać innowacje i nowe technologie.

Posłowie mają też głosować nad wnioskiem Senatu o odrzucenie ustawy o współpracy władz ws. przewodnictwa Polski w Radzie UE, które będzie miało miejsce w pierwszej połowie 2025 r. Ustawa zakłada obowiązek współpracy rządu z prezydentem oraz z Sejmem i Senatem w kwestiach członkostwa Polski w UE. Projekt ustawy przedstawił prezydent Andrzej Duda. Podczas prac w Sejmie prezydencki projekt popierał klub PiS, krytycznie do propozycji odnosili się przedstawiciele opozycji, według których nowe przepisy są niekonstytucyjne, zaś motywacją ich wprowadzenia jest strach przed utratą władzy, a co za tym idzie - utratą wpływu na politykę europejską przez PiS.

Sejm ma również zająć się powołaniem członków komisji ds. rosyjskich wpływów. Na stronie Sejmu w środę opublikowano nazwiska 9 kandydatów zgłoszonych do tej komisji. Swoich kandydatów wskazał jedynie klub PiS. Opozycja uważa, że komisja jest nielegalna i kluby KO, PSL oraz Lewicy nie zgłosiły żadnych kandydatów. Jednak PiS zaproponowało dziewięć nazwisk, a właśnie tylu członków ma liczyć komisja. Oznacza to, że jeżeli większość sejmowa ich powoła, to prace komisji będą toczyć się bez osób zaproponowanych przez kluby opozycji.

31 maja weszła w życie - powstała z inicjatywy PiS - ustawa o powołaniu komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022, którą prezydent podpisał kilka dni wcześniej, zapowiadając jednocześnie skierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego. Następnie - 2 czerwca - Andrzej Duda złożył w Sejmie projekt nowelizacji tej ustawy. Sejm uchwalił ją 16 czerwca. Ostatecznie prezydent podpisał nowelizację 31 lipca. W sierpniu weszła ona w życie.

Zgodnie z prezydencką nowelą, w komisji ds. badania wpływów rosyjskich nie będą mogli zasiadać parlamentarzyści, zniesione zostały środki zaradcze zapisane wcześniej ustawie (to m.in. zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat), a głównym przedmiotem stwierdzenia komisji będzie uznanie, że dana osoba nie daje rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym; odwołanie od decyzji komisji ma być kierowane do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Zgodnie z ustawą w skład komisji wchodzi 9 członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm. Prawo zgłaszania marszałkowi Sejmu kandydatów na członków komisji w liczbie nie większej niż 9 przysługuje każdemu klubowi poselskiemu lub parlamentarnemu, w terminie wskazanym przez marszałka. (PAP)

kos/ itm/