"Katastrofa budżetowa" PiS to wzrost dochodów budżetu o ponad 100 proc. i to przy obniżeniu właściwie wszystkich najważniejszych podatków - napisał w niedzielę premier Mateusz Morawiecki.

"Wracam z nadania nagrody Karola Wielkiego dla Wołodymyra Zełenskiego i oczom nie wierze. Znów gra stara płyta. Oni serio nic innego nie maja? Różni domorośli eksperci już mówią, że 'się nie da', 'nie ma pieniędzy', 'zadłużają nas', 'podniosą podatki'. Całkiem to zabawne...słyszałem to już w 2015, potem 2019 i słyszę i teraz..." - napisał premier w mediach społecznościowych.

'Katastrofa budżetowa' PiS to wzrost dochodów budżetu o ponad 100 proc. i to przy obniżeniu właściwie wszystkich najważniejszych podatków - podkreślił.

Podczas weekendowej konwencji "Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości" prezes PiS Jarosław Kaczyński ogłosił, że od nowego roku świadczenie wychowawcze "500 Plus" zostanie podniesione do 800 zł, a także, od nowego roku wprowadzone zostaną bezpłatne leki dla osób 65+ oraz dzieci i młodzieży do 18 roku życia oraz jak najszybsze zniesienie opłat za przejazd dla samochodów osobowych na autostradach państwowych, a w przyszłości także na prywatnych.

W niedzielę premier zapowiedział w mediach społecznościowych, że już na najbliższym posiedzeniu Rada Ministrów zajmie się propozycjami ogłoszonymi na konwencji Prawa i Sprawiedliwości.

(PAP)

wni/ drag/