W Orzyszu w 15. Brygadzie Zmechanizowanej jeszcze w tym roku będziemy mieć HIMARS-y, czyli artylerię rakietową o zasięgu do 300 km - zapowiedział wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak w wywiadzie dla "Gazety Olsztyńskiej".

W nagraniu opublikowanym na internetowej stronie "GO" szef MON odniósł się do pytania o rolę woj. warmińsko-mazurskiego dla obronności kraju i działania podejmowane w tym kierunku. "Wzmacniamy wojsko w całym kraju, ale szczególnie we wschodniej części. W woj. warmińsko-mazurskim również szczególnie wzmacniamy wojsko" - odpowiedział minister.

"Rozbudowujemy 16. Dywizję Zmechanizowaną, której dowództwo mieści się w Olsztynie. Przywracamy do życia jednostki, które zostały zlikwidowane, np. w Ostródzie w 2011 r. Powołujemy nowe. W Olecku to będzie jednostka, która będzie stanowiła część 1. Mazurskiej Brygady Artylerii z siedzibą w Węgorzewie" - mówił.

Szef MON dodał, że nowa jednostka będzie wyposażona w koreańskie armatohaubice K9, w polskie armatohaubice Krab oraz artylerię, która - jak zaznaczył - będzie pozyskiwana konsekwentnie na rzecz Wojska Polskiego.

"W Orzyszu, w 15. Brygadzie (wchodzącej w skład 16. Dywizji Zmechanizowanej - PAP) jeszcze w tym roku będziemy mieć HIMARS-y, czyli artylerię rakietową o zasięgu do 300 km, tak skutecznie sprawdzającą się w rękach Ukraińców, którzy bronią swojej ojczyzny" - powiedział Błaszczak.

Według wcześniejszych zapowiedzi, będzie to dywizjon HIMARS-ów z puli zamówionej w 2019 r. Polska kupiła wówczas 20 zestawów artylerii rakietowej wysokiej mobilności HIMARS (z 18 wyrzutniami bojowymi i dwiema ćwiczebnymi).

Odnosząc się do pytania dziennikarza "GO" o kondycję sektora zbrojeniowego wicepremier wskazał, że polski przemysł zbrojeniowy rozwija się, dzięki zamówieniom, które są przede wszystkim dokonywane przez Wojsko Polskie, przez Ministerstwo Obrony Narodowej.

"Takim flagowym projektem jest bojowy wóz piechoty Borsuk. Pierwsze egzemplarze Borsuka również trafią w tym roku do 16. Dywizji Zmechanizowanej, a więc do woj. warmińsko-mazurskiego. Polski przemysł zbrojeniowy jest coraz silniejszy" - zapewnił szef MON.

Dodał, że bardzo cieszy się ze współpracy z Ukrainą. Jak zaznaczył, model takiej współpracy wypracowano w sprawie Krabów. "Ukraińcy również zamówili armatohaubicę Krab w polskim przemyśle zbrojeniowym i myślę, że to jest najbardziej efektywny model, dlatego, że umożliwia natychmiastowe wsparcie Ukraińców, ale jednocześnie umożliwia zamówienia dla polskiego przemysłu zbrojeniowego i w dalszej perspektywie również wyposażanie Ukrainy w tę nowoczesną broń produkowaną w Polsce" - wyjaśnił.

W związku z ostatnimi doniesieniami o rozbiciu przez ABW siatki szpiegowskiej działającej na rzecz Rosji, szef MON był pytany o to, "jak powinni reagować obywatele, widząc podobne niebezpieczne zachowania". "Przede wszystkim należy zachować ostrożność, przede wszystkim należy zainteresować się w sytuacji, w której widzimy dziwne zachowanie kogoś, kto np. fotografuje obiekty wojskowe czy też infrastrukturę wojskową, przerzut wojska. Zawsze wtedy reagujmy, nie zostawiajmy tego samemu sobie. Dlatego, że to jest ważne dla naszego bezpieczeństwa" - podkreślił Błaszczak.

"Mamy świadomość agresywnej polityki rosyjskiej, Rosja napadła na Ukrainę. Szczególnie w woj. warmińsko-mazurskim, graniczymy z Rosją, więc musimy być świadomi zagrożeń. Proszę o nielekceważenie takich sygnałów. Zawsze proszę o reakcję. Najlepiej, najprościej, o reakcję poprzez zainteresowanie policji" - wskazał szef MON. (PAP)

autor: Marcin Boguszewski

mbo/ mrr/