Nie widzę możliwości poparcia projektu zmian w ustawie o SN w obecnym brzmieniu, ale to co dla nas ważne, to jednolite stanowisko całej opozycji - powiedziała dziennikarzom Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO), pytana, czy poparcie pięciu poprawek opozycji jest warunkiem głosowania za projektem.

Projekt ustawy o SN w Sejmie

Na rozpoczętym w środę posiedzeniu Sejm ma przeprowadzić pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, przygotowanego przez posłów PiS i złożonego w Sejmie 13 grudnia ubiegłego roku. Projekt, według autorów, ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO.

Zgodnie z projektem sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów ma rozstrzygać NSA, a nie - jak obecnie - utworzona niedawno Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Projekt przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także badania podczas testu o przesłankę ustanowienia sędziego "na podstawie ustawy".

W środę rano miała się odbyć konferencja posłów opozycji w sprawie wspólnych poprawek do projektu, ale została odwołana. Od 10.30 odbywa się w Sejmie spotkanie liderów klubów opozycyjnych m.in. w tej sprawie.

Poprawki KO do ustawy o SN

Poprawki opozycji, jak powiedziała w środę dziennikarzom Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO), dotyczą pięciu kwestii i "wprost mają na celu wypełnienie kamieni milowych".

"Pierwsza poprawka dotyczy przekazania spraw dyscyplinarnych do Sądu Najwyższego, druga wykreślenia wszystkich przepisów ustawy kagańcowej, które dają podstawy do ścigania sędziów za wydawane przez nich orzeczenia, trzecia dotyczy siedmioletniego stażu sędziów w Sądzie Najwyższym, którzy mieliby rozstrzygać sprawy dyscyplinarne, kolejna dotyczy uznania za niebyłe wszystkich orzeczeń Izby Dyscyplinarnej, która sądem nigdy nie była, a piąta dotyczy możliwości weryfikowania sędziów zgodnie z wytycznymi z kamieni milowych, czyli przyznanie i sądom, i obywatelom do weryfikowania, czy sędzia w danej sprawie jest sędzią niezawisłym i niezależnym" - powiedziała posłanka KO.

Ta ostatnia poprawka jest rozszerzeniem zapisu o teście niezawisłości, który już jest nowelizacji, który jednak zdaniem Gasiuk-Pihowicz jest przepisem "niepełnym".

"Nie widzę możliwości poparcia ustawy w obecnym brzmieniu, ale to co dla nas ważne, to jest jednolite stanowisko. Rozmowy trwają, a przed nami prace komisyjne, które mogą przynieść sporo zmian" - powiedziała Gasiuk-Pihowicz pytana, czy jeśli poprawki opozycji nie zostaną uwzględnione, opozycja nie poprze projektu zmian w ustawie o SN.

W opinii posłanki KO nawet dzięki tej nowelizacji "kamienie milowe w sposób czysty i pełny spełnione nie są". "To jest wszystko takie byle jakie, takie chachmęcenie" - oceniła Gasiuk-Pihowicz. "Jestem zaskoczona, że rząd RP próbuje znowu kogoś oszukać czy naciągnąć, a sytuacja dotyczy najważniejszych kwestii w państwie, trójpodziału władzy, niezależności sądownictwa i sędziów" - dodała.

Na uwagę, że zdaniem Komisji Europejskiej nowelizacja idzie w dobrym kierunku Gasiuk-Pihowicz stwierdziła, że "jak się ma do czynienia z bardzo mocno brykającym dzieckiem, to nawet jak ono zrobi malutki kroczek do przodu, licząc na znaczącą poprawę w przyszłości mówi się: to jest krok w dobrym kierunku".

PiS poprze poprawki opozycji?

Założenia projektu były przedmiotem rozmów ministra ds. UE Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli. Sejm miał zająć się projektem w grudniu ubiegłego roku, projekt został jednak zdjęty z porządku obrad. Wcześniej prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie uczestniczył w przygotowaniu projektu ani nie konsultowano go z nim. Zaapelował o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem. Oświadczył, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny ani nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować.

Negatywnie o projekcie wypowiedziała się Solidarna Polska, opozycja zapowiedziała zgłoszenie poprawek.

Rzecznik PiS Rafał Bochenek pytany był w środę rano w programie pierwszym Polskiego Radia, czy PiS przekonało Solidarną Polskę do głosowania za tym projektem. Rzecznik PiS przyznał, że nad projektem rzeczywiście politycznie toczyła się "dosyć żywa dyskusja" również i w obozie rządzącym. "Natomiast zobaczymy, jakie będą efekty prac komisji, która będzie się nad tym pochylała. I jakie ostatecznie rozwiązania uda się tam wypracować" - zaznaczył.

Bochenek został też pytany o poprawki opozycji. "Nie wiem, czy one będą do przyjęcia. Moim zdaniem ciężko będzie przegłosować tego typu rozwiązania i wprowadzić je do ustawy, ale zobaczymy. Dajmy popracować parlamentarzystom w komisji i zobaczymy jak wyjdzie głosowanie na sali plenarnej" - podkreślił rzecznik PiS. (PAP)

autor: Piotr Śmiłowicz

pś/ mok/