Były eurodeputowany Antonio Panzeri i jego współpracownik Francesco Giorgi – obecnie podejrzani w śledztwie dotyczącym przyjmowania łapówek od Kataru – „manipulowali” debatami w Parlamencie Europejskim, aby chronić ten arabski kraj przed krytyką – donoszą belgijskie media.

Według „Le Soir”, „Knack” i agencji Belga, 10 października 2022 roku w Brukseli w pięciogwiazdkowym hotelu przy Avenue Louise Panzeri i Giorgi spotkali się z delegacją Kataru, w skład której wchodził minister tego kraju Ali ben Samikh Al-Marri. Podczas spotkania - którego szczegóły zostały ujawnione władzom belgijskim dzięki połączeniu nagrań z hotelowych kamer, podsłuchów telefonów Panzeriego i Giorgiego przez śledczych oraz niedawnych zeznań Giorgiego – Panzeri wyjaśnił, w jaki sposób Katarczycy powinni „pozycjonować się” podczas zbliżającej się debaty w Parlamencie Europejskim w sprawie praw człowieka w Katarze.

Celem było przygotowanie ministra (Al-Marriego) do zaplanowanego przesłuchania w Parlamencie Europejskim” – powiedział śledczym federalnym Giorgi, który przebywa obecnie w areszcie, a którego zacytowała agencja Belga. „A przez 'przygotowanie' mam na myśli wyjaśnianie mu europejskiego punktu widzenia i doradzanie, jak reagować” - dodał.

Giorgi wyjaśnił, że jego obecność na spotkaniu była niezbędna, ponieważ Panzeri nie mówi po angielsku. „Le Soir” podał, że po spotkaniu, które trwało półtorej godziny, Panzeri i Giorgi „opuścili apartament z grubszą torbą niż przybyli”.Niemal dokładnie miesiąc później, 14 listopada — niecały tydzień przed rozpoczęciem mundialu w Katarze — Al-Marri wziął udział w zaplanowanym przesłuchaniu, które odbyło się w sali 3G-3 Parlamentu Europejskiego i w którym wzięło udział około 200 osób” – poinformowała agencja Belga.

W przesłuchaniu uczestniczyli obecni i byli posłowie do PE, przedstawiciele różnych organizacji praw człowieka i działacze związkowi – w szczególności były szef Międzynarodowej Konfederacji Związków Zawodowych, Luca Visentini, bliski przyjaciel Panzeriego, wobec którego toczy się również śledztwo w sprawie korupcji.

Giorgi opisał, jak Al-Marri wygłosił przemówienie w obronie praw człowieka w Katarze, oskarżając zachodnich krytyków tego kraju o rasizm. Według Giorgiego uwagi Al-Marriego zostały napisane osobiście przez Panzeriego i przetłumaczone przez Giorgiego.

Giorgi wspomniał, że zarówno on, jak i Panzeri byli szczególnie zaniepokojeni potencjalnie „niekontrolowanym” charakterem sesji pytań i odpowiedzi i że obaj „uważali, że przydatne byłoby wcześniejsze przygotowanie pytań, aby poprowadzić ministra Kataru znaną ścieżką”. Na liście osób, które Giorgi i Panzeri uważali za odpowiednie do zadawania takich „przygotowanych” pytań, znaleźli się eurodeputowana Alessandra Moretti i - jak ujmują to media - „być może” Andrea Cozzolino (obaj S&D).

Moretti, z którą skontaktował się Le Soir, zaprzeczyła, jakoby kiedykolwiek „otrzymała jakiekolwiek wskazówki od Panzeriego dotyczące przesłuchania ministra”. Cozzolino, którego immunitet poselski prawdopodobnie zostanie wkrótce uchylony w związku ze skandalem, odmówił komentarza.

Podczas przesłuchania Cozzolino miał wygłosić stosunkowo krytyczne przemówienie na temat sytuacji w zakresie praw człowieka w Katarze i wezwał Katar do publicznego zaprezentowania danych na temat sytuacji pracowników w tym kraju.

„Komentarze Cozzolino były tak negatywne, że Giorgi natychmiast wysłał SMS-a do Panzeriego i poprosił go o wezwanie innego posła do Parlamentu Europejskiego, Marca Tarabelli – który pierwotnie nie planował przemawiać na przesłuchaniu – do wygłoszenia kilku uwag w obronie Kataru” – informuje agencja Belga.

Tarabella „wstał i potępił hipokryzję kolegów, którzy, jak twierdził, nigdy nie wypowiadali się w podobny sposób krytycznie o krajach, w których wcześniej odbywały się inne ważne wydarzenia sportowe”.

Prawnik Tarabelli, Maxim Toeller, z którym skontaktował się Le Soir, stwierdził, że jego klientnie ma sobie nic do zarzucenia” i „jest gotów odpowiedzieć na pytania śledczych”.

Przed świętami Bożego Narodzenia belgijski sędzia orzekł, że była wiceszefowa Parlamentu Europejskiego Eva Kaili pozostanie w areszcie przez kolejny miesiąc w związku z toczącym się dochodzeniem w sprawie zarzutów korupcyjnych.

13 grudnia 2022 roku Kaili została odwołana z funkcji wiceprzewodniczącej PE. Zarzuty wobec niej i trzech innych osób to korupcja, udział w grupie przestępczej i pranie brudnych pieniędzy. Greczynka, która twierdzi, że jest niewinna, czeka na wyniki dwóch śledztw - w Belgii i Grecji.

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

luo/ tebe/