Jodek potasu to substancja stosowana zapobiegawczo przy możliwym ryzyku skażenia promieniotwórczego. Jego zadaniem jest ochrona tarczycy - nasyca ją uniemożliwiając przyswajanie jodu radioaktywnego. Jodek potasu jest obecnie prewencyjnie dystrybuowany przez MSWiA.

Jodek potasu – po co się go podaje

Profesor Marek Bolanowski, dolnośląski konsultant wojewódzki ds. endokrynologii, podkreślił, że w momencie awarii reaktora atomowego do atmosfery uwolniony zostanie m.in. izotop jodu. "Izotop, który znajdzie się w powietrzu może przedostać się do organizmu człowieka drogą kropelkową z wdychanym powietrzem, bądź droga pokarmową – na przykład przez skażoną wodę" – tłumaczył profesor.

Dodał, że izotop jodu w organizmie człowieka wychwytywany jest przez tarczycę, co może odprowadzić od rozwoju nowotworu tego organu. "To ryzyko jest tym większe im młodszy jest człowiek (…) zakłada się, że u osób po 60. roku życia rak tarczycy nie rozwinie się, dlatego przyjmowanie jodku potasu zalecane jest młodszym osobom" – mówił profesor.

Jak poinformowała dr Agnieszka Walczyk, świętokrzyski konsultant w dziedzinie endokrynologii, w przypadku zagrożenia skażeniem radioaktywnym, tabletki z jodkiem potasu mają przede wszystkim uchronić przed negatywnym działaniem jodu promieniotwórczego, który jest szkodliwy zwłaszcza dla tarczycy. "Z punktu widzenia medycznego, jeżeli nie doszło do narażenia na jod radioaktywny, nie ma wskazań, ani potrzeby przyjmowania tabletek z jodkiem potasu" – wskazała.

Jodek potasu - dawkowanie i przeciwwskazania

Skuteczna dawka ochronna jodku potasu dla osoby dorosłej, to 100 miligramów, czyli dwie tabletki, dla dzieci do 12. roku życia jest to 50 miligramów, natomiast dzieci młodsze mogą przyjąć pół tabletki, natomiast dawka odpowiednia dla noworodków to 12,5 miligrama. Ograniczeniem w przyjmowaniu tabletek z jodkiem potasu są choroby tarczycy.

Nie można jednak przyjmować jodku potasu na własną rękę i na zapas.

Nie każdy też może przyjąć jodek potasu. Przeciwskazaniem są uczulenia na składniki preparatu, ale też występowanie nadczynność tarczycy lub zaostrzające się pod wpływem jodu niektóre choroby np. opryszczkowe zapalenie skóry (choroba Duhringa) czy też zapalenie naczyń z hipokomplementemią. Lekarz przestrzegła, że należy unikać przyjmowania jodu w razie podejrzenia nowotworu tarczycy, bo dodatkowy jod może zaburzać diagnostykę i leczenie.

Dawkowanie jodku potasu jest zależne od wieku.

Noworodki i niemowlęta do roku życia powinny przyjąć jedną czwartą tabletki, dzieci do 3 lat jedną drugą tabletki, dzieci do 12 lat – jedną tabletkę, osoby od 12 do 60 lat dwie tabletki, kobiety w ciąży i karmiące piersią – dwie tabletki.

Najbardziej narażeni na działanie jodu radioaktywnego są dzieci, także w okresie życia płodowego.

Ryzyko podania jodku potasu występuje u osób powyżej 60 lat. Korzyści z zastosowania preparatu są mniejsze u osób po czterdziestce.

Tabletka powinna być przyjęta do ośmiu godzin po zdarzeniu radiacyjnym.

Czas rozpadu jodu radioaktywnego w powietrzu wynsi 8,5 doby. Ważne, by po skażeniu nie tylko nie przebywać na powietrzu, ale też nie jeść świeżych owoców i warzyw.

MSWiA rozesłało jodek potasu do samorządów

MSWiA zdecydowało o prewencyjnym rozpoczęciu dystrybucji tabletek jodku potasu do powiatowych jednostek Państwowej Straży Pożarnej. Jak wyjaśniał podczas konferencji prasowej wiceminister Błażej Poboży jest to działania rutynowe i „przewidziane w przepisach prawa na wypadek ewentualnego wystąpienia skażenia radiacyjnego”. Musimy być przygotowani na różne warianty wydarzeń, nawet te najmniej prawdopodobne – wyjaśnił podsekretarz stanu w MSWiA.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji podkreślił, że podjęte przez MSWiA działania są związane z procedurami zarządzania kryzysowego i służą zapewnieniu bezpieczeństwa obywatelom naszego kraju.

Proces dystrybucji jest już na kolejnym etapie. Z powiatowych jednostek PSP za pośrednictwem wojewodów tabletki są przekazywane do jednostek samorządu terytorialnego (JST). W każdym z województw to właśnie wojewoda w porozumieniu z przedstawicielami samorządów ustala najlepszy sposób dystrybucji jodku potasu do obywateli

– przekazał wiceminister Błażej Poboży.

Jak zapewnia MSWiA dla wszystkich, którzy będą tego potrzebowali została zabezpieczona odpowiednia liczba tabletek jodku potasu.

Przygotowano ponad 57 milionów tabletek z jodkiem potasu, co w przypadku zagrożenia znacznie przewyższa potencjalne zapotrzebowanie ludności Polski. Do tabletek, jeśli dojdzie do zagrożenia, dołączona zostanie ulotka zawierająca informację o dystrybucji leku oraz o dawkowaniu preparatu

– wyjaśnia biuro prasowe ministerstwa.

Zapytaliśmy MSWiA także o to, jak wygląda instrukcja dotycząca dystrybucji jodku potasu – na to pytanie ministerstwo nie odpowiedziało. Za ich dystrybucję odpowiadają samorządy.

Obecnie nie występują żadne zagrożenia radiacyjne. Sytuację monitoruje Państwowa Agencja Atomistyki.

Jodek potasu w samorządach

O zaopatrzeniu w jodek potasu informują także wojewodowie. Podobnie jak władze centralne podkreślają, że jest to działanie prewencyjne i nie wskazane jest przyjmowanie preparatu na własną rękę. We wszystkich województwach są już gotowe punkty dystrybucji jodku potasu.

W województwie podlaskim przygotowano ponad 400 punktów wydawania, z czego w stolicy województwa, w Białymstoku ma być ich ok. 80. Informacja o ich lokalizacji będzie przekazywana przez urząd wojewódzki i gminy. Podobnie proces dystrybucji będzie wyglądał w większości województw. Dodatkowo wojewoda Lech Sprawka poinformował, że w województwie lubelskim osoby pełnoletnie będą mogły pobierać preparaty dla całej rodziny, a przy ich wydawaniu nie przewidziano rejonizacji. "Wydajemy preparaty wszystkim tym, którzy się do punktów zgłoszą" - powiedział, dodając, że do punktów będą mogli się zgłaszać zarówno mieszkańcy województwa lubelskiego, jak i innych regionów, obywatele innych państw i uchodźcy z Ukrainy. Podobne zapewnienie złożył wojewoda warmińsko-mazurski

Dystrybucja jodku potasu nie podlega przepisom prawa farmaceutycznego, nie wymaga recepty i nie musi się odbywać w obecności osoby z kwalifikacjami medycznymi

"Z Rządowej Agencji Rezerw Materiałowych otrzymaliśmy do naszych magazynów kilka milionów dawek jodku potasu. On później został redystrybuowany do Powiatowych Komendy PSP, a w piątek wszystkie gminy otrzymały swój przydział jodku potasu" – mówił z kolei wojewoda dolnośląski Jarosław Obremski. Dodał, że każda z gmin będzie w razie konieczności dokonywać dystrybucji tego związku wśród ludności. "Redystrybucja będzie przebiegać, jeśli będzie konieczna, a mam nadzieje, że nie, w sposób najbardziej uproszczony. Ludzie zostaną poinformowani kto ma przyjąć, w jakich dawkach i kiedy jodek potasu" – tłumaczył wojewoda.

Jodek potasu w szkole?

W mediach pojawiły się informacje dotyczące tego, że część szkół zaczęła zbierać od rodziców zgody na podanie ich dzieciom jodku potasu. MEiN również zapytaliśmy o ewentualne instrukcje dotyczące podawania tabletek, ale odpowiedzi również nie otrzymaliśmy. Wojewodowie są jednak sceptycznie nastawieni do tego pomysłu.

Mówiąc o uczniach szkół wojewoda lubelski przyznał, że w niektórych placówkach w innych województwach rozpoczęto zbieranie od rodziców zgód na podanie dzieciom jodku potasu, natomiast w tej chwili, zdaniem wojewody, nie ma podstaw do zbierania takich zgód. "Absolutnie nie ma w tej chwili podstawy do tego, żeby na poziomie szkół czy przedszkoli już zbierano jakiś rodzaj zgód. W odpowiednim momencie o tym będą decydować rodzice" - podkreślił.

Podobne zdanie ma wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł. "Nie planujemy dystrybucji tabletek niepełnoletnim osobom przez jakiekolwiek instytucje. To spoczywa na rodzicach" – zaznaczył podczas konferencji prasowej.