Większość młodych ludzi spędza dużą część swojego życia w telefonach, a w szczególności w mediach społecznościowych. Statystycznie nastolatki spędzają w internecie 4 godz. i 50 min dziennie, a w dni wolne jeszcze więcej. Oczywiście przez część tego czasu odrabiają lekcje, ale głównie oglądają bezwartościowe filmiki na YouTubie czy TikToku. W tym artykule postaram się pokazać, jak media społecznościowe wpływają na życie oraz w jaki sposób można wyleczyć uzależnienie.

Media potrafią być bardzo uzależniające. Na początek posłużę się przykładem YouTuba. Nawet jeśli wchodzimy na niego w celach edukacyjnych, np. przygotowania się do sprawdzianu, to i tak na stronie głównej wyświetla się coś, co rozprasza naszą uwagę od tego, po co włączyliśmy tę platformę. Wszystkie te aplikacje są zbudowane w taki sposób, aby zatrzymać nas tam jak najdłużej. Algorytmy podpowiadają nam filmy na podstawie poprzednich wyświetleń. Jak widać, to działa, a szczególnie w przypadku TikToka. Tam filmy są krótsze, przez co łatwiej jest się zatrzymać. Jednak te krótkie filmy są bezwartościowe. Są stratą czasu.
Porozmawiałem na ten temat z dwiema osobami, które są uzależnione od mediów. Obie osoby mają jednak ograniczenia nałożone przez rodziców. Poniżej znajduje się zapis rozmowy.
Około ile czasu dziennie spędzasz w mediach społecznościowych?
Odp. 1: Ok. 3 godz.
Odp. 2: Ok. 3 godz.
Jakich mediów społecznościowych używasz?
Odp. 1: Używam TikToka, Instagrama, Pinteresta i Snapchata.
Odp. 2: Używam YouTuba, Instagrama, TikToka, Snapchata i Facebooka.
Którego z nich używasz najczęściej?
Odp. 1: Najczęściej używam TikToka.
Odp. 2: Najczęściej używam YouTuba.
Czy gdybyś nie miał limitów nakładanych przez rodziców, korzystałbyś z mediów więcej?
Odp. 1: Tak.
Odp. 2: Tak.
Wnioskiem, który można wyciągnąć, jest to, że najczęściej używane są media, w których są filmy (w większości bezwartościowe). Według mnie rodzice powinni odinstalować dzieciom TikToka, ponieważ tam znajduje się większość bezużytecznych filmów. Przez ich stałe oglądanie pomniejsza się zasób słownictwa, ponieważ używany jest tam tylko slang. Możemy też stwierdzić, że rodzice mądrze nakładają limity korzystania z mediów, ponieważ inaczej dzieci nie miałyby czasu na nic innego. Należy także pamiętać, że poza czasem spędzonym w mediach jest też czas przeznaczony na robienie lekcji, czyli przed ekranem spędza się jeszcze więcej czasu.
Jednak nie tylko dzieci są uzależnione. Dorośli często też mają ten problem, mimo że zwykle nie chcą się do tego przyznać lub sami tego nie widzą. Moim zdaniem dzieci powinny mniej korzystać z mediów, ale rodzice także powinni się zastanowić nad tym, czy nie są uzależnieni.