Przypomnienie zasad bezpieczeństwa w szkołach jest przedmiotem mojego wystąpienia do szefów MEiN i MSWiA - poinformował Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak. Wskazał też, że jeśli w szkole jest schron, to powinien być odświeżony, a dzieci powinny wiedzieć, gdzie on jest.

W niedzielę w Programie Pierwszym Polskiego Radia RPD pytany był m.in. o poczucie bezpieczeństwa dzieci w kontekście wojny na Ukrainie.

"Trzeba spojrzeć na dzieci polskie, trzeba naszym dzieciom pomagać. Myślę, że wspólnymi siłami dążymy z ministrem edukacji do tego, by wzmocnić to poczucie bezpieczeństwa. Można mówić o patriotyzmie, o wychowaniu, ale poczucie bezpieczeństwa, takiego fizycznego bezpieczeństwa, że dbamy o nasze dzieci, a one potrafią się zachować w sytuacji kryzysowej jest bardzo ważne. Dziękuję ministrowi za to, że od września ruszy program edukacji dla bezpieczeństwa. W starszych klasach szkół podstawowych i w szkołach średnich jest to bardzo potrzebne, coś, co było zapomniane" - powiedział Pawlak.

W marcu minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek zapowiedział, że od 1 września 2022 r. w ramach edukacji dla bezpieczeństwa wrócą najważniejsze elementy przysposobienia obronnego, wraz z nauką strzelania i wiedzą obronną.

Przedmiot edukacja dla bezpieczeństwa został wprowadzony od 1 września 2009 roku w gimnazjum, a od 1 września 2012 r. w szkole ponadgimnazjalnej, gdzie zastąpił przysposobienie obronne. Zakres nauczania na EDB obejmuje szeroko pojętą obronę cywilną, metody ochrony przed różnymi zagrożeniami i przygotowanie do postępowania w wypadku katastrof. Podczas nauki uczniowie są także szkoleni w udzielaniu pierwszej pomocy. Po wprowadzeniu reformy edukacji od 1 września 2017 roku, edukacja dla bezpieczeństwa została wprowadzona do szkół podstawowych - zajęcia są prowadzone w klasach VIII.

"Myślę, że ta edukacja dla bezpieczeństwa jest bardzo ważna, a od strony jeszcze takiej szerszej - i jest to przedmiotem mojego wystąpienia do ministra edukacji i do ministra spraw wewnętrznych i administracji - przywrócenie, odświeżenie, przypomnienie wszystkim, jakie są zasady bezpieczeństwa w szkołach, żebyśmy my, jako rodzice czuli się bezpieczni, że nasze dzieci potrafią się zachować" - powiedział Pawlak.

"I jeżeli w danej szkole - np. w historycznych tysiąclatkach albo w szkołach, które są wcześniej wybudowane - są schrony, to one muszą być odświeżone, dzieci muszą wiedzieć, gdzie te schrony są, po to, byśmy my się czuli bezpiecznie. To jest naturalny odruch nas wszystkich, moim zdaniem" - wskazał. Jak mówił odnowienie schronów w szkołach i przekazanie wiedzy, gdzie one są, będzie służyć budowaniu poczucia bezpieczeństwa; "temu, by wiedzieć, jak zareagować na alarm, czy sytuację kryzysową", a nie - jak podkreślił - po to, by budować atmosferę niepewności.

"Wsparcie dzieci w umiejętności bycia bezpiecznym, czy posługiwania się, czy w ogóle dotknięcia tego, czym jest broń, właśnie po to jest, by się czuć bezpiecznym. Dzieci, jako element historii przecież mają elementy patriotyczne, wiedzę patriotyczną, to, co było przenoszone przez dziesięciolecia, przez cały okres zaborów, było związane często z przelewem krwi. Nie chcemy tego, żeby tak było, ale jednocześnie, żeby do tego nie dopuścić, to musimy przygotować nasze dzieci do umiejętności, które niestety przez ostatnie dziesięciolecia, 25-30 lat, były w jakiś sposób rugowane ze szkół, z naszej przestrzeni życiowej, z elementów wychowania, nawet z rozmów pewnie w wielu domach" - powiedział RPD.

"Absurdalne ruchy pacyfistyczne nie przyczyniły się do powiększenia bezpieczeństwa naszego kraju. Naprawdę malowanie kolorowych flag na chodniku nie przyczynia się do poprawy bezpieczeństwa, bo ktoś za to, że takie rzeczy można robić, gdzieś indziej stoi na granicy i strzeże naszego bezpieczeństwa, albo lata nad nami samolotem lub helikopterem, po to, żebyśmy my się czuli bezpieczni. My musimy tę świadomość bezpieczeństwa przywrócić" - podkreślił.(PAP)

Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka

dsr/ jann/