Sejmowa komisja sprawiedliwości nie poparła w środę pakietu poprawek do zmiany przepisów dotyczących Sądu Najwyższego zgłoszonych przez Solidarną Polskę. W poprawkach chodziło m.in. o wykreślenie "testu niezawisłości sędziego". Komisja od ponad trzech godzin kontynuuje rozpatrywanie projektu.

Poprawki te poparło czterech posłów, dziewięciu było przeciw, zaś 11 członków komisji wstrzymało się od głosu.

Komisja od początku kwietnia pracuje nad dwoma projektami zmian w ustawie o SN - prezydenta i posłów PiS, ale to projekt Andrzeja Dudy został uznany za wiodący. W projekcie prezydenta m.in. zaproponowana została instytucja określana mianem "testu bezstronności i niezawisłości sędziego", dająca każdemu obywatelowi - jak wskazywał prezydent - prawo do rozpatrzenia jego sprawy przez bezstronny i niezawisły sąd.

Solidarna Polska do całego projektu złożyła ponad 20 poprawek. Główne z nich dotyczyły właśnie wykreślenia zaproponowanej przez prezydenta instytucji "testu bezstronności i niezawisłości sędziego". "Celem poprawki jest realne wzmocnienie niezawisłości sędziowskiej, poprzez wyeliminowanie niezgodnej z Konstytucją RP procedury badania niezawisłości sędziowskiej po powołaniu sędziego na swój urząd przez prezydenta RP" - uzasadniła SP.

Jednocześnie SP proponowała wprowadzenie "testu apolityczności" sędziego, w miejsce "testu niezawisłości". "Nasza propozycja precyzuje jedną z okoliczności bezstronności, jaką jest apolityczność. Nie ma precyzyjnych w prawie przesłanek, które pozwalałyby to stwierdzić. Zatem jesteśmy na poziomie ogólnym i zmierzamy do tego, aby to doprecyzować" - mówił w środę wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

W poprawkach SP przewidziano także możliwość zażalenia Prokuratora Generalnego na postanowienie o wyłączeniu sędziego podjęte na podstawie proponowanego w poprawce przepisu dot. "apolityczności".

"Test niezawisłości i bezstronności w żaden sposób nie pozwala na badanie statusu sędziowskiego" - podkreślała przedstawicielka prezydenta Małgorzata Paprocka.

Poprawki SP krytykowali posłowie opozycji. "Jest obowiązkiem sędziów zabieranie głosu i ocenianie zmian wprowadzanych w wymiarze sprawiedliwości, które mogłyby zaszkodzić zagwarantowanemu w konstytucji prawu do niezależnych sądów" - mówiła wiceprzewodnicząca komisji Kamila Gasiuk-Pihowicz (KO).

Wcześniej komisja nie poparła też innego pakietu poprawek Solidarnej Polski dotyczącego m.in. zakresu spraw mających podlegać Izbie Kontroli Nadzwyczajnej SN. Tamte poprawki poparło pięciu posłów, 13 było przeciw, a 11 wstrzymało się od głosu.

Projekt prezydenta zakłada przede wszystkim likwidację Izby Dyscyplinarnej SN; sędziowie, którzy w niej orzekają, mieliby możliwość przejścia do innej izby lub w stan spoczynku. W SN miałaby zostać utworzona Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Spośród wszystkich sędziów SN, z wyjątkiem m.in. prezesów izb SN, miałyby być wylosowane 33 osoby, spośród których prezydent wybierać ma na pięcioletnią kadencję 11 sędziów do składu Izby Odpowiedzialności Zawodowej. (PAP)

autor: Marcin Jabłoński

mja/ godl/