Zapraszamy wszystkich, którzy uciekli po 24 lutego z Ukrainy i mieszkają w Warszawie, aby poczekali do soboty i skorzystali z masowego puntu składania wniosków o nadanie numeru PESEL na Stadionie Narodowym - mówił wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker. Dodał, że będzie tam można obsłużyć do 300 osób na godzinę.

Wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker mówił w środę w Radiu Plus o rozpoczętej w środę akcji nadawania uchodźcom z Ukrainy numerów PESEL. Przyznał, że przy liczbie niemal 1,9 mln uchodźców rząd ma świadomość tego, że nie da się uniknąć kolejek. Jednocześnie zapewnił o współpracy z samorządami, aby rozwiązać problem.

"To jest system, który został stworzony w ciągu ostatnich trzech tygodni (...). Stworzyliśmy system, stworzyliśmy podstawy prawne ku temu, stworzyliśmy w tym czasie także rozwiązanie informatyczne. Wiadomo, że początki zawsze w takich sytuacjach są trudne, ale staramy się współpracować jako rząd z samorządem jak najlepiej, żeby to rozwiązać" - zapewniał.

Dodał, że we wtorek odbyły się spotkania z prezydentami wszystkich miast w Polsce. "W sobotę rusza wspólny punkt rządowy i miasta stołecznego Warszawy na Stadionie Narodowym. W jednym miejscu będzie można obsługiwać równolegle 100 osób. Zapraszamy wszystkich, którzy są uchodźcami, którzy uciekli po 24 lutego z Ukrainy i mieszkają na terenie Warszawy, aby poczekali do soboty i w sobotę i kolejnych dniach korzystali z tego punktu masowego, bo na pewno w punktach na terenie dzielnic Warszawy będą dosyć duże kolejki" - powiedział.

Pytany o przepustowość punktu na Stadionie Narodowym zaznaczył, że na początku będzie tam możliwość obsłużenia 2-3 osób w jednym miejscu na godzinę. "Tych miejsc będzie 100 na Stadionie Narodowym, wiec myślę 250-300 osób na godzinę" - powiedział. Dodał, że w ciągu 10 godzin będzie można obsłużyć kilka tysięcy osób.

Wiceszef MSWiA zwrócił uwagę, że na początku składanie wniosków będzie trwało trochę dłużej niż w kolejnych dniach, "ponieważ każdy musi się do tego przyzwyczaić". Podkreślił, że w punkcie masowym będą pracować również urzędnicy administracji rządowej. W skali całego kraju to będzie ponad 1000 osób. Podobny punkt będzie tez działał w Krakowie.

Pytany o liczbę czytników linii papilarnych, które miały zostać dostarczone do urzędów zaznaczył, że nie chodzi o same czytniki, ale także całe mobilne punkty, komputery, drukarki i skanery. "Te mobilne punkty będą do końca tygodnia przekazane w Warszawie" - powiedział. Na początku przyszłego tygodnia do takie punkty trafią do innych dużych miast.

Na mocy specustawy uchodźcy z Ukrainy mogą m.in. otrzymać numer PESEL i założyć Profil Zaufany. O nadanie numeru PESEL uchodźcy mogą wnioskować w dowolnym organie wykonawczym gminy. Otrzymanie numeru PESEL umożliwi uchodźcom, którzy opuścili Ukrainę w związku z agresją rosyjską korzystanie z pomocy socjalnej, medycznej, oraz z systemu edukacji.

Uchodźcy mogą także podjąć w Polsce pracę i uzyskać dostęp do opieki zdrowotnej. Uczniowie i studenci mogą kontynuować naukę w polskich szkołach i uczelniach. Uchodźcom z Ukrainy przysługiwać też będzie pomoc finansowa.

Punkt nadawania numeru PESEL uchodźcom z Ukrainy w Krakowie rozpoczął działalność w środę rano w hali Tauron Arena. Przed obiektem ustawiła się kilkudziesięciometrowa kolejka. Punkty działają też w urzędach gmin w mniejszych miejscowościach np. Zielonkach.

Do punktu w krakowskiej Tauron Arenie od rana uformowała się dość długa kolejka, przybywają też wciąż nowe osoby. Oczekiwanie przebiega spokojnie – uchodźcy mają świadomość, że załatwianie spraw administracyjnych wymaga od nich czasu i cierpliwości.(PAP)