Rząd nie planuje nowych obostrzeń, choć jest oczywiste, że zakażeń jest dużo więcej, niż wskazują oficjalne dane. Wciąż za mało testujemy: ok. 100 tys. analiz dziennie to cztery razy mniej niż w niedużej Austrii i ok. 15 razy mniej niż w Wielkiej Brytanii. Jedną z przyczyn jest brak wytycznych, kogo należy testować.

Część szpitali nie sprawdza zaszczepionych pacjentów pod kątem tego, czy chorują na COVID. Podobnie lekarze podstawowej opieki zdrowotnej niechętnie wystawiają skierowania na test osobom po szczepieniu. Minister zdrowia liczy, że do świąt IV fala pandemii będzie za nami. – Władze biorą to na przeczekanie: samo się wypali i już. Problem polega na tym, że bez rozsądnych działań pandemia pochłonie dużo więcej ofiar – ostrzega prof. Egbert Piasecki z Polskiej Akademii Nauk.

Szpitale wchodzą w tryb nadzwyczajny

W tym tygodniu ma na powrót zostać otwarty szpital tymczasowy na Stadionie Narodowym. W tradycyjnych placówkach coraz częściej dochodzi do odwoływania planowych przyjęć. Wszystko dlatego, że rośnie liczba zakażeń: w minionych dniach przekraczała 24 tys. Jeśli nadal będzie się to przekładać na wstrzymywanie planowych zabiegów, nasz „dług zdrowotny” jeszcze się spotęguje.

CZYTAJ: Czwarta fala znów zwiększa nasz dług zdrowotny

Dyrektorzy szkół kupują polisy na wypadek roszczeń rodziców

– Wymaga się ode mnie wiedzy z zakresu chorób zakaźnych i skuteczności porównywalnej z policją. A to nierealne. Dlatego wykupiłam ubezpieczenie OC – słyszymy od szefowej jednej z placówek. To polisa na wypadek, gdyby rodzi- ce uczniów czy pracownicy zaczęli zgłaszać roszczenia w związku z niedostateczną ochroną przed zakażeniem. Takich dyrektorów jest więcej.

CZYTAJ: Dyrektorzy szkół boją się odpowiedzialności. I kupują polisy

Sprawdzanie szczepień przez pracodawcę, czyli projekt widmo

Projekt ustawy dającej pracodawcom możliwość sprawdzania, czy ich pracownicy są zaszczepieni, miał już wpłynąć do Sejmu. Ale wciąż go nie widać. – Jest wola, by trafił na kolejne posiedzenie, ale będziemy rozmawiać. Mam nadzieję, że przejdzie, choć opór płaskoziemców jest duży. Byłby krzyk, jeśli przejdzie głosami opozycji – stwierdza polityk PiS. Podziały wokół tego projektu są tak duże, że próba jego przeforsowania może zakończyć się odejściami z klubu.

CZYTAJ: Pandemia i aborcja dzielą polityków PiS

Więcej w poniedziałkowym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej.