Mobilizowaliśmy klub do intensywnej pracy, bo po okresie zdalnych prac wracamy do pracy osobistej w Sejmie, do bezwzględnej dyscypliny obecności na głosowaniach - powiedział szef klubu PiS Ryszard Terlecki po środowym, pierwszym od wybuchu pandemii stacjonarnym posiedzeniu klubu PiS w Sejmie.

"Mobilizowaliśmy nasz klub do intensywnej pracy. Po okresie specjalnym, niezwykłym, zdalnych prac wracamy do pracy osobistej w Sejmie, w komisjach, do bezwzględnej dyscypliny obecności na głosowaniach. Mam nadzieję, że klub to przyjął ze zrozumieniem i będziemy mogli liczyć na obecność wszystkich posłów" - powiedział Terlecki dziennikarzom po zakończeniu posiedzenia klubu.

Pytany o dyscyplinę podczas głosowań odparł, że "wszystkie głosowania są objęte dyscypliną".

Terlecki stwierdził też, że jest w dobrym nastroju przed zaplanowanym na środę wieczór rozpatrywaniem wniosków o jego odwołanie z funkcji wicemarszałka Sejmu. "Zobaczymy jaki będzie wynik" - dodał.

Z kolei rzeczniczka PiS Anita Czerwińska poinformowała, że na środowym posiedzeniu uzupełniono też skład prezydium o trzy osoby. Jak później powiedziała PAP posłanki Barbara Bartuś i Agnieszka Górska zostały wybrane na nowe wiceprzewodniczące klubu, a Joanna Borowiak na zastępcę sekretarza klubu

Dotychczas w klubie PiS funkcję wiceprzewodniczącego pełniło ośmiu parlamentarzystów: Mariusz Błaszczak, Marek Kuchciński, Waldemar Andzel, Edward Siarka, Marek Suski, Wojciech Szarama, Michał Wypij oraz senator Marek Martynowski.

Wnioski w sprawie odwołania Terleckiego z funkcji wicemarszałka Sejmu, złożył klub KO oraz klub Lewicy i koło Polska 2050. Mają one związek z jego słowami na temat liderki białoruskiej opozycji Swiatłany Cichanouskiej. Wpis na Twitterze, który był bezpośrednim powodem wniosków o odwołanie Terleckiego, odnosił się do informacji, że liderka białoruskiej opozycji będzie gościem Campusu Polska Przyszłości - wydarzenia, które na przełomie sierpnia i września organizuje Ruch Wspólna Polska Rafała Trzaskowskiego. "Jeżeli Cichanouska chce reklamować antydemokratyczną opozycję w Polsce i występować na mityngu Trzaskowskiego, to niech szuka pomocy w Moskwie, a my popierajmy taką białoruską opozycję, która nie staje po stronie naszych przeciwników" - napisał wicemarszałek.