Sprawa przepisów dotyczących likwidacji OFE jest otwarta. Być może znajdziemy jakieś narzędzie powiązania nowych IKE z PPK - powiedział we wtorek wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda. Dodał, że ta kwestia jest analizowana.

RMF FM podało w poniedziałek, że - według ustaleń reporterów stacji - rząd obniży proponowaną opłatę za likwidację OFE z obecnych 15 proc. do 10 proc. Zauważono, że zgodnie z Polskim Ładem, świadczenia do 2500 złotych nie będą obłożone podatkiem PIT. "Dlatego, żeby zachować równowagę, rząd musi obniżyć także planowane opodatkowanie IKE. Z obecnie zakładanych 15 procent do - jak ustaliliśmy 10 procent" - podano.

W money.pl Buda zaznaczył, że obie kwestie, czyli opłata przekształceniowa i emerytura bez podatku mają dość luźny związek. "Zastanawiamy, się jak ten projekt (dot. likwidacji OFE - PAP) ułożyć na nowo, żeby oddać te środki Polakom, ale przy uwzględnieniu tego, co zostało ogłoszone w Polskim Ładzie" - poinformował wiceminister.

Zastrzegł, że sprawa jest otwarta. "Nie ma decyzji, w którym kierunku pójdziemy. Być może znajdziemy jakieś narzędzie powiązania nowych IKE z PPK (...) Dobrze byłoby znaleźć jakąś synergię między IKE a PPK, pracujemy nad tym. Rozmawialiśmy z prezesem PFR Pawłem Borysem. Mamy kierunek wyznaczony, żeby dać sobie trochę czasu" - mówił Buda.

Dopytywany, czy to oznacza, że część lub całość opłaty przekształceniowej trafiłaby do PPK, odparł, że to są dwa bardzo różne systemy: OFE jest powiązane z rynkiem kapitałowym, natomiast PPK jest systemem prywatnego oszczędzania. "Szukamy elementów, które da się powiązać. To nie jest tak, że można jeden do jednego przełożyć z IKE na PPK, ale być może znajdziemy takie elementy, bo ten system oszczędzania musi być czytelny. (...) Być może są elementy wspólne, które można unifikować" - stwierdził wiceminister.

Powtórzył, że aktywów z giełdy nie można przenieść do systemu prywatnego oszczędzania. Dodał, że jeśli ustawa o OFE będzie modyfikowana, to w takim kierunku, by była uatrakcyjniona, żeby Polacy zyskali dodatkowe możliwości oszczędzania.

Na pytanie o możliwe obniżenie opłaty przekształceniowej, Buda odpowiedział: "jak powiem, że rozważamy, to będzie to wprowadzało zamęt”. "Pracujemy nad różnymi rozwiązaniami. To trzeba rozpatrywać pakietowo, są możliwe jedne warianty, ale przy okazji wprowadzenia innych rozwiązań. Nie można powiedzieć, że obniżenie tej opłaty będzie elementem zbawiennym, który poprawi tę reformę" - oświadczył Buda.

Rządowy projekt zmian w ustawach w związku z przeniesieniem środków z otwartych funduszy emerytalnych (OFE) na indywidualne konta emerytalne (IKE) zakłada, że każdy uczestnik OFE będzie miał do wyboru dwie możliwości.

Domyślnie będzie to przeniesienie środków z OFE na IKE przy pobraniu z nich 15 proc. w formie - jak to określa rząd - opłaty przekształceniowej. Pieniądze te będą dziedziczone, ale dalsze wpłaty na IKE będą wyłącznie dobrowolne; nie trafią tam już żadne części późniejszych składek emerytalnych.

Druga możliwość to złożenie deklaracji o przeniesieniu swoich środków na rachunek do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, działającego w imieniu i na rzecz Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Te pieniądze przestają być dziedziczone. Zostaną zapisane na indywidualnym koncie prowadzonym w ZUS, a odpowiadające im aktywa trafią do Funduszu Rezerwy Demograficznej.

Na kwietniowym posiedzeniu Sejmu marszałek izby Elżbieta Witek zdecydowała o nieprzeprowadzaniu trzeciego czytania (głosowania) projektu ustawy dotyczącego likwidacji OFE.