Politycy Platformy Obywatelskiej w ramach partyjnych wojenek chcą "podłożyć bombę" pod budżetem europejskim i zablokować go dla wszystkich krajów Unii Europejskiej, w tym dla Polski - mówił w środę rzecznik rządu Piotr Müller.

Krytycznie do porozumienia Lewicy z rządem odnieśli się na konferencji posłowie KO. "Lewica zdradziła opozycję za ułudę wpływu, zdradziła opozycję i nie tylko opozycję, ale wyborców i w pewnym sensie demokrację w Polsce" - mówił poseł KO Bartłomiej Sienkiewicz. Zdaniem Grzegorza Schetyny, porozumienie pomiędzy PiS a Lewicą i brak porozumienia między partiami, to największa porażka opozycji. "Jeśli wszyscy będziemy na wyścigi biec do PiS, by wyszarpać coś dla kogoś, to jest po prostu ślepa uliczka" - ocenił.

Zachowanie PO skomentował rzecznik rządu Piotr Müller. "Problem jest taki, że (...) politycy PO tak często zmieniają zdanie, że nawet chyba sami już nie do końca wiedzą, jakie reprezentują. Borys Budka (szef PO - PAP) jeszcze w grudniu apelował o przyjęcie budżetu unijnego, wręcz mówił, że Platforma zrobi wszystko, aby jak najszybciej przyjąć ustawę o zasobach własnych" - przypomniał rzecznik rządu w środę w Programie Trzecim Polskiego Radia.

"Platforma Obywatelska w imię partyjnych wojenek jest w stanie zablokować budżet europejski dla Polski - 770 mld zł, i jednocześnie budżet europejski dla wszystkich krajów UE. Czyli 27 krajów UE z tego powodu, że PO już chciałaby mieć wybory w Polsce, to z tego powodu są w stanie wywalić cały projekt europejski, podłożyć bombę pod budżetem europejskim tylko w ramach partyjnych interesów" - dodał.

Müller pytany czy Prawo i Sprawiedliwość jest pogodzone z postawą Solidarnej Polski ws. Funduszu Odbudowy odparł, że ich stanowisko jest jasne. "Ja z niego się nie cieszę, bo wolałbym, aby nasi partnerzy koalicyjni głosowali za Funduszem Odbudowy i za ustawą o zasobach własnych, natomiast w pozostałych sprawach, w 90-paru procentach się zgadzamy i ogromną wartością jest to, abyśmy dalej realizowali wszystkie inne projekty, które obiecaliśmy. I tak właśnie będzie" - powiedział Müller.

"Cieszę się, że pomimo tej różnicy, w zasadniczej sprawie, ale mimo wszystko pomimo tej różnicy będziemy kontynuować działania we wszystkich innych aspektach" - dodał.

W 2020 r. przywódcy państw członkowskich na unijnych szczytach w Brukseli wynegocjowali kształt unijnego budżetu na lata 2021-2027 oraz zupełnie nowego instrumentu finansowego UE, Funduszu Odbudowy. Fundusz ma być reakcją na kryzys gospodarczy wywołany przez pandemię COVID-19. Jego wielkość, 750 mld euro, została ustalona w trakcie żmudnych negocjacji przywódców państw członkowskich. Kością niezgody był stosunek grantów i pożyczek w ramach funduszu. Ostatecznie zdecydowano, że 390 mld z 750 mld euro, to bezzwrotne granty, a reszta to pożyczki.

Podstawą do sięgnięcia po te środki będzie Krajowy Plan Odbudowy (KPO), który musi przygotować każde państwo członkowskie i przedstawić Komisji Europejskiej do końca kwietnia.