Spychalski w środę w Radiu Plus pytany, czy prezydent Andrzej Duda nie obawia się, że Zjednoczona Prawica nie jest już taka "zjednoczona" i czy nie obawia się rozpadu koalicji rządzącej podkreślił, że koalicja ZP składa się z trzech osobnych partii i jest formułą, która "wymaga dyskusji i debaty z całą pewnością".

"W momencie, w którym pojawiają się istotne rozbieżności, jest taki przekaz, że dzieje się w obozie Zjednoczonej Prawicy coś złego. Polska dziś potrzebuje, szczególnie w tym trudnym czasie, stabilnego rządu" - powiedział rzecznik prezydenta. Jak dodał, to apel ze strony KPRP, ze strony prezydenta Andrzeja Dudy, by Polska w trudnym momencie była prowadzona przez Zjednoczoną Prawicę, "bo rząd pana premiera Mateusza Morawieckiego po prostu dobrze prowadzi polskie sprawy".

"O to jest apel, byśmy o tym pamiętali, by Zjednoczona Prawica o tym pamiętała, że wiele wyzwań przed nami i te wyzwania mogą być zrealizowane tylko przez obóz Zjednoczonej Prawicy, bo ostatnie lata pokazują, że ambitne, ważne wyzwania mogą być realizowane tylko przez ten rząd" - powiedział Spychalski.

We wtorek po południu prezes PiS Jarosław Kaczyński spotkał się z szefem Porozumienia Jarosławem Gowinem. Jak przekazał PAP jeden z polityków Zjednoczonej Prawicy, znający kulisy spotkania, odbyło się ono w dobrej atmosferze. Z kolei w poniedziałek - jak informował wiceminister sprawiedliwości Michał Woś (Solidarna Polska) - odbyła się rozmowa Kaczyńskiego z szefem SP Zbigniewem Ziobrą.

We wtorek wiceszef MS Michał Woś, odnosząc się do konfliktu w Zjednoczonej Prawicy, powiedział, że są trzy scenariusze - dalsze trwanie koalicji, przedterminowe wybory, a trzeci to znalezienie przez PiS kogoś innego do koalicji. Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel mówił z kolei w środę w TVN24, że PiS jasno deklaruje, że chce, by Zjednoczona Prawica trwała w obecnej formule. Pytanie do koalicjantów, czy chcą pracować razem, realizować program, czy chcą poskromić pewne ambicje na rzecz wspólnego celu - dodał Fogiel.