Środki z europejskiego funduszu odbudowy na pomoc dla firm dotkniętych pandemią trafią do polskiej gospodarki w okolicach trzeciego kwartału tego roku - zapowiedział premier Mateusz Morawiecki podczas wtorkowego wystąpienia w Złotokłosie.

Premier, odpowiadając na pytanie, czy fundusze europejskie będzie można bezpośrednio wydać na pomoc dla firm dotkniętych pandemią, poinformował, że temat ten był już dyskutowany na kilku posiedzeniach Rady Europejskiej.

"W bardzo aktywny sposób staramy się pokazać, jak ważne mogą być w przyszłości środki europejskie do szybkiego odbicia. Ja widzę ten proces w następujący sposób: sądzę, że gdzieś od trzeciego kwartału w tym roku Europejski Fundusz Odbudowy, z którego bezprecedensowe środki wywalczyliśmy podczas ostatnich negocjacji w Brukseli, zacznie powoli przenikać do gospodarki polskiej. Z pewnym opóźnieniem, za około 9-12 miesięcy umowa partnerstwa, fundusze spójności, nowe przetargi z nowej perspektywy budżetowej UE ruszą coraz mocniej" - powiedział.

Zaznaczył przy tym, że polski rząd zdecydował się nie czekać z pomocą dla firm na środki unijne, ale wypłaca ją ze środków państwa polskiego. "Mamy ten okres między dniem dzisiejszym a sytuacją końca tego roku, gdy z całą pewnością będziemy używać dla ratowania przedsiębiorców pieniędzy państwa polskiego, ale także dla rozkręcenia koniunktury na powrót, dla wsparcia procesów inwestycyjnych, montowania linii finansowo-kredytowych pod realizację projektów samorządowych, infrastrukturalnych, w energetyce, ochronie środowiska i wielu innych dziedzinach życia będziemy używać środków krajowych, żeby ten impuls gospodarczy był stosunkowo szybki" - wskazał.

Liczący 750 mld euro fundusz odbudowy został uzgodniony na zeszłorocznym lipcowym szczycie w Brukseli. Porozumienie zakłada, że będzie się na niego składało 390 mld euro w dotacjach i 360 mld euro w pożyczkach. Największą jego częścią ma być Instrument odbudowy i odporności (ang. Recovery and Resilience Facility).

Z przedstawionych przez Komisję Europejską we wrześniu zeszłego roku wyliczeń wynika, że na lata 2021-2022 Polsce przypadnie 18,9 mld euro, natomiast w 2023 r. dodatkowe do 4,1 mld euro. Ta ostatnia kwota będzie jednak ostatecznie uzależniona od wskaźników bezrobocia w Polsce.