- W woj. zachodniopomorskim, kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim jest zajętych więcej łóżek niż np. w listopadzie. Dla odmiany lepsza sytuacja jest w Małopolsce czy w Świętokrzyskiem - mówi w wywiadzie dla DGP Paweł Szefernaker, wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.

Zadaniem samorządów w operacji szczepienia ma być dowożenie osób niepełnosprawnych do punktów szczepień. Jak to ma wyglądać w szczegółach?

Rząd będzie finansował 80 proc. kosztów dowozu. Przewóz osoby niepełnosprawnej w mieście powyżej 100 tys. mieszkańców to 75 zł, a w pozostałych gminach – 65 zł. Wycena transportu osób, które choć nie są niepełnosprawne, ale także powinny być dowiezione, to 30 zł. Wiem, że nie wszystkie samorządy są z tych wycen zadowolone, ale te środki nie są małe, moim zdaniem to wspólnie znaleziony złoty środek.
Jak się zgłaszać po taki transport?
Każda gmina powinna uruchomić infolinię dla osób potrzebujących pomocy w transporcie. Formalnie gminy otrzymają od wojewody polecenie koordynacji takich działań. Na tej podstawie będą wykonywać usługę, później będzie ona rozliczana ryczałtowo z budżetem.
Był dyskutowany pomysł, żeby to samorządy wzięły na siebie szczepienia w tych miejscach, gdzie dziś są białe plamy i nie ma lokalnych POZ?
Trzymamy się wyznaczonej strategii. Minister Michał Dworczyk, który koordynuje te kwestie w rządzie, niejednokrotnie powtarzał, że wszystkim zapewnimy dostęp do punktów szczepień na terenie gmin. Jeżeli będzie taka potrzeba, uruchomimy mobilne punkty. W tych przypadkach będziemy prosić lokalny samorząd jedynie o wyznaczenie miejsca, gdzie taki mobilny punkt będzie funkcjonował.
Jaką funkcję będzie pełniła rządowa administracja w terenie?
Co drugi dzień mamy wideo konferencje z wojewodami i dyrektorami lokalnych oddziałów NFZ na temat sytuacji pandemicznej. Wojewodowie koordynują działania w swoim regionie, to oni najlepiej wiedzą, jakie są potrzeby. Także oni powołali pełnomocników do spraw szczepień na terenie każdego województwa. Obecnie ich najważniejszym zadaniem będzie zorganizowanie spotkań z samorządowcami tak, by ci otrzymali komplet informacji na temat planowanych szczepień w poszczególnych powiatach.
W Europie mamy nową mutację wirusa z Wielkiej Brytanii. Czy to oddala szansę na luzowanie obostrzeń, co jeszcze niedawno zapowiadał rząd?
Dziś najważniejszą informacją jest liczba hospitalizowanych pacjentów z COVID-19. Choć przed świętami nieco się zmniejszyła, teraz znowu wzrosła. Oczywiście sytuacja jest różna w różnych województwach. W zachodniopomorskim, kujawsko-pomorskim i warmińsko-mazurskim jest zajętych więcej łóżek niż np. w listopadzie. Dla odmiany lepsza sytuacja jest w Małopolsce czy w Świętokrzyskiem. Konkludując, obostrzenia mają służyć temu, by nie został przeciążony system opieki zdrowotnej; tymczasem po świętach widzimy wzrost liczby przypadków. Ale decyzje w tej sprawie należą do resortu zdrowia i działającego przy premierze zespołu ekspertów. Do MSWiA należy koordynacja i wdrażanie działań. W tym kontekście oprócz pracy wojewodów należy podkreślić rolę policji w pilnowaniu przestrzegania kwarantanny czy straży pożarnej oraz straży granicznej, jeżeli chodzi o wdrożenie innych działań.
Jak wygląda sytuacja w szpitalach tymczasowych, które organizowano w listopadzie w momencie wzrostu drugiej fali pandemii?
Mamy przynajmniej po jednym takim szpitalu w każdym województwie. Na razie, dzięki Bogu, z większości z nich nie trzeba korzystać, ale są miejsca, jak Warszawa czy Katowice, gdzie takie szpitale działają cały czas. Miejmy nadzieję, że nie trzeba będzie kolejnych szpitali otwierać, jednak gdyby taka potrzeba się pojawiła, to jesteśmy gotowi. W niektórych szpitalach tymczasowych uruchomimy punkty szczepień przeciw COVID.
Opozycja zarzuca, że tempo szczepień jest wolne, zwłaszcza w porównaniu z innymi krajami.
Wielu polityków wypowiada się na ten temat, nie mając pojęcia o działaniach rządu i ich efektach. Pierwsze dni były formą rozruchu systemu. Mimo tego jesteśmy w europejskiej czołówce, jeśli chodzi o liczbę zaszczepionych. Dla wszystkich państw jest to duża operacja logistyczna.
RPO ma wątpliwości co do formuły grup priorytetowych. Jak twierdzi, „nieuprawnione preferencje w dostępie do szczepień przeciw koronawirusowi mogą godzić w konstytucyjną zasadę równego dostępu do świadczeń opieki”.
Jesteśmy na froncie walki z niosącym śmierć wirusem i najważniejsze, żeby tę szczepionkę otrzymali najpierw ci, którzy jej najbardziej potrzebują, czyli medycy i seniorzy. Niektóre wypowiedzi obecnego RPO są tak kuriozalne, że ciężko je komentować. Brakuje już tylko wypowiedzi Adama Bodnara, w której stwierdzałby niekonstytucyjność pandemii koronawirusa.
A co z wyborem nowego RPO? Dogadacie się wreszcie z opozycją czy liczycie, że TK podważy przepisy, na mocy których Adam Bodnar pełni wciąż swoją funkcję i wtedy wskażecie p.o. rzecznika?
Przede wszystkim mam nadzieję, że kandydat PiS będzie miał takie poparcie, że zostanie wybrany.
Wracając do kwestii szczepień. Politycy PiS chętnie krytykują celebrytów, którzy zaszczepili się w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, ale czy paradoksalnie ta akcja nie pomogła popularyzacji szczepień wśród Polaków?
Z PRL wyszliśmy 30 lat temu, choć jak widać, nie wszyscy.
Ale wasi ludzie też się szczepili poza kolejnością.
I przykładowo starosta opatowski już kilka godzin po upublicznieniu informacji przestał być członkiem PiS. Widać więc, że stanowczo reagujemy w przypadkach, gdy nasi samorządowcy wykorzystali sytuację do zaszczepienia się. Co do grupy celebrytów – myślę, że reakcja opinii publicznej była jednoznaczna. Od paru miesięcy wiele osób ponosi najwyższą cenę w związku z pandemią – tracą najbliższych czy możliwości zarobkowania, każdy z nas zmienił sposób życia, by solidarnie walczyć z koronawirusem. Dlatego jeśli dziś są osoby, które załatwiają sobie szczepionki „po znajomości”, to trzeba o tym jasno mówić, pokazać, że to skandal.
Jeszcze niedawno głównym zmartwieniem rządu było to, że jest spory odsetek osób niechętnych szczepieniu. Może tzw. afera celebrycka pokazała, że szczepionka przeciwko COVID to dobro pożądane i rzadkie, które – niczym w PRL – można uzyskać właśnie po znajomości.
Najważniejszy jest głos ekspertów i lekarzy. Wielu Polaków w rozmowie z lekarzami POZ wyrabia sobie pogląd. Najważniejsze jest merytoryczne podejście, tylko w taki sposób przekonamy ludzi do zaszczepienia się.
PiS zamierza odebrać zarządzanie szpitalami powiatom i przekazać je pod nadzór wojewodów lub ministra zdrowia. Taka centralizacja to dobry pomysł?
Pandemia pokazała, że w sytuacjach kryzysowych potrzeba jednolitego zarządzania strategicznymi obszarami państwa. Myślę, że takie propozycje uskuteczniłyby zarządzanie służbą zdrowia. Niemniej o szczegóły tej ewentualnej propozycji powinni panowie pytać ministra zdrowia.
Rząd przygotował pulę 250 mln zł dla gmin popegeerowskich. Nabór wniosków trwa od 4 stycznia. Duże jest zainteresowanie?
Pierwszego dnia do MSWiA wpłynęło ponad 100 zapytań dotyczących tego funduszu. Na bieżąco odpowiadamy na wszystkie szczegółowe pytania. Mieszkańcy tych terenów mają wiele problemów wynikających z zaniedbań lat 90. Inwestycje to jeden z nich.
O jakich inwestycjach mówimy?
Związanych z twardą infrastrukturą – oprócz dróg chodzi o wodociągi i kanalizację, przyłącza gazowe, pobocza, oświetlenie dróg. Chodzi o inwestycje, które np. w dużych miastach już dawno zrealizowano, a tam trzeba nadgonić.
Ile gmin z 2,5 tys. kwalifikuje się do tego programu?
Teoretycznie ok. 600, na terenie których były PGR-y, aczkolwiek inwestycji tzw. pierwszej potrzeby potrzeba w mniejszej liczbie. Proszę sobie wyobrazić, że np. w woj. zachodniopomorskim są gminy, które mają budżety inwestycyjne rzędu kilkuset tysięcy złotych, z czego dużą część stanowią wcześniej zaciągnięte kredyty. To z czego w takim razie taka gmina ma sfinansować rozwój? Są w Polsce gminy, gdzie od 30 lat po transformacji nie wyremontowano ani jednego kilometra drogi! Jeśli jest gmina z budżetem inwestycyjnym 500 tys. zł, a teraz ma szansę uzyskać dodatkowo 5 mln zł, to jest to dla niej realna perspektywa, by nadrobić cywilizacyjne zaległości.
Jak wójt będzie z PiS, to pewnie i 10 mln zł od was dostanie.
Nie, maksymalnie dofinansowanie może wynieść 5 mln zł.
Czyli wasz wójt może liczyć na maksymalną kwotę, a ten z opozycji lub niezwiązany z waszą partią coś między 0 a 1 mln zł.
Gwarantuję, że będą realizowane najbardziej potrzebne inwestycje.
Ale jaka jest gwarancja, że pieniędzy nie podzielicie według klucza politycznego? Po ostatnim podziale ponad 4 mld zł z RFIL pojawiło się mnóstwo sygnałów świadczących o tym, że właśnie tak się stało.
Wiadomo, że jeśli potrzeby inwestycyjne w samorządach są 10 razy większe niż środki, które mamy na ten cel, to wiele samorządów będzie rozczarowane tym, że nie otrzymało ani złotówki. W moim okręgu wyborczym 24 mln zł otrzymał Koszalin na inwestycję rozbiórki starego i budowy nowego wiaduktu. To bardzo dobry przykład, że środki nie były dzielone według klucza politycznego.
W rządowej strategii „Sprawne i nowoczesne państwo 2030” pojawia się kilka zapowiedzi dotyczących samorządów i możliwych korekt terytorialnych. Co z podziałem administracyjnym Mazowsza na region stołeczny i resztę? Kilka dni temu poseł PiS Marek Suski stwierdził w Radiu Plus, że projekt ustawy jest gotowy, a jedyne, co was powstrzymuje, to pandemia.
Przeprowadzenie wyborów do dwóch nowych jednostek na Mazowszu i związane z tym duże zmiany administracyjne powinny być przeprowadzone, gdy pandemia spowolni. Nie odstępujemy od tych działań.
A inne zmiany? Jeśli scentralizujecie zarządzanie szpitalami powiatowymi, wrócą pytania, czy same powiaty są jeszcze potrzebne.
Likwidacji powiatów oczywiście nie planujemy. Jasne stanowisko w tej sprawie przedstawiliśmy w ostatniej kampanii wyborczej, gdy takie informacje rozpowszechniał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Rząd wciąż planuje wrócić do prac nad zawetowaną przez prezydenta ustawą o regionalnych izbach obrachunkowych (RIO)?
Chcemy wrócić do tej ustawy. Potrzebny jest konsensus, który pozwoli na wejście ustawy w życie. Jednocześnie musi to być ustawa, która zmieni sposób funkcjonowania RIO w taki sposób, by izby mogły sprawować realny nadzór nad działalnością finansową gmin, na miarę XXI wieku.
Kiedy w takim razie wyjdziecie z nowym projektem ustawy?
Nie jest to dzisiaj kwestia pierwszej potrzeby, na pewno będziemy zastanawiać się, w jakiej gradacji wprowadzać pewne propozycje, które obiecaliśmy Polakom.
A co z zapowiadaną ofensywą legislacyjną PiS? Premier Morawiecki już zapowiada Nowy Ład gospodarczy, swoiste nowe otwarcie.
Dziś priorytetem jest walka z pandemią i przedstawienie działań, które pozwolą nam jak najszybciej powrócić do normalnego funkcjonowania.