Każdego polityka funkcyjnego z PSL, który zaszczepi się poza kolejnością, natychmiast wyrzucimy z partii - oświadczył w piątek wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (KP-PSL). "Będę pierwszy, który złoży wniosek o usunięcie" - zadeklarował.

"Każdego polityka, który jest funkcyjny i jest na tak zwanym świeczniku, który by dokonał tego typu operacji, czyli zaszczepienia się poza kolejnością, oczywiście wyrzucimy natychmiast z partii" - powiedział Zgorzelski w TVP Info.

Odnosząc się do zaszczepienia się przeciw COVID-19 należącego do PSL starosty ostrzeszowskiego Lecha Janickiego Zgorzelski stwierdził, że starosta "zaszczepił się nie dlatego, że jest organem prowadzącym czy jest starostą, tylko dlatego, że był w grupie zero, czyli był współmałżonkiem osoby, która jest w grupie medycznej".

"Gdybym się dowiedział, że jakiś starosta z PSL, marszałek czy dyrektor szpitala zaszczepił się poza kolejnością, to będę pierwszy, który złoży wniosek o jego usunięcie" - zadeklarował Zgorzelski.

Ocenił, że obecnie "ważniejsze jest to, żebyśmy poświęcali czas i energię nie na kilkanaście osób zaszczepionych, tylko na trzydzieści kilka milionów nie zaszczepionych".

"Tutaj chyba jest ważniejsza misja telewizji publicznej, wszystkich mediów, wszystkich polityków, wszystkich ludzi, żeby proponować rządowi, wspierać rząd i my jako Koalicja Polska to chcemy robić. Nie generować nienawiści, szyderstwa, parodiowania innych, bo każdego można sparodiować. (...)Tu chodzi o to, żeby zaproponować rozwiązania i my takie rozwiązania proponujemy" - podkreślił.

Lech Janicki w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku napisał, że 31 grudnia 2020 roku ok. godz. 12.30 odebrał telefon z Ostrzeszowskiego Centrum Zdrowia z informacją o zaszczepieniu w 100 procentach możliwej do zaszczepienia w tym dniu kadry pielęgniarskiej i lekarskiej.

"Szczepionkę podano również pozostałym pracownikom OCZ, w tym administracji i obsłudze. W rozmowie przekazano, że z uwagi na konieczność podania w tym dniu szczepionki do jej wyczerpania, mogę zostać zaszczepiony, a decyzję muszę podjąć w ciągu pół godziny. Po zastanowieniu wyraziłem zgodę" - napisał starosta ostrzeszowski.

Wyjaśnił, że przy podejmowaniu decyzji wziął pod uwagę następujące przesłanki: "Możliwość zapromowania akcji szczepień, w tym w szczególności wśród pracowników domów opieki, których jeszcze w dniu poprzednim zachęcałem do poddania się akcji na prośbę dyrektora Wydziału Polityki Społecznej Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu; liczne kontakty z kadrą medyczną, w tym z lekarzami będącymi członkami jego rodziny oraz konieczność częstej obecności w Ostrzeszowskim Centrum Zdrowia z racji pełnienia obowiązków Zgromadzenia Wspólników OCZ".

Szczepienia przeciw COVID-19 rozpoczęły się w Polsce 27 grudnia ub. r. W pierwszej kolejności szczepieni są pracownicy sektora ochrony zdrowia. Termin zapisów na szczepienia w grupie zero został przedłużony do 14 stycznia. Następnie szczepionkę otrzymają m.in. seniorzy, służby mundurowe, nauczyciele.

Komentarze na temat szczepień poza kolejnością osób, które nie są pracownikami ochrony zdrowia, wywołała m.in. informacja o zaszczepieniu się w Centrum Medycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego kilkunastu osób spoza grupy zero, wśród których byli m.in. były premier, a obecnie europoseł SLD, Leszek Miller; polityk podał też, że również jego żona została zaszczepiona. Szczepionkę otrzymali też m.in. aktorzy: Krystyna Janda, Maria Seweryn, Wiktor Zborowski, Michał Bajor i Radosław Pazura, satyryk Krzysztof Materna i dyrektor programowy TVN Edward Miszczak.