Tegoroczne wybory prezydenckie we Francji, których pierwsza runda odbędzie się w niedzielę, są bez wątpienia najbardziej wyrównanymi i nieprzewidywalnymi w historii V Republiki
1 W przeszłości wprawdzie zdarzało się już, że do drugiej tury przechodził kandydat niebędący faworytem (np. Jean-Marie Le Pen w 2002 r.), ale teraz faworytów nie ma wcale. Cztery osoby – Emmanuel Macron, Marine Le Pen, François Fillon i Jean-Luc Mélenchon – mają bardzo zbliżone poparcie w sondażach i każda z nich może zarówno przejść do decydującej rundy, jak i odpaść, szczególnie że wielu Francuzów jeszcze nie wie, jak zagłosuje. Niemniej nie dla wszystkich przegrana będzie miała taki sam ciężar – nie będzie to tragedią dla Mélenchona, bo nikt nie myślał, że on w ogóle będzie się liczył w grze. Co innego dla Fillona, który jeszcze pod koniec zeszłego roku wydawał się murowanym faworytem, czy dla prowadzącej przez większą część kampanii w sondażach Le Pen.
Dziennik Gazeta Prawna
Tegoroczne wybory prezydenckie we Francji, których pierwsza runda odbędzie się w niedzielę, są bez wątpienia najbardziej wyrównanymi i nieprzewidywalnymi w historii V Republiki.
2
O prezydenturę ubiega się jeszcze sześcioro kandydatów – szef prawicowej partii Debout la France Nicolas Dupont-Aignan, szef prawicowej UPR François Asselineau, związkowiec i kandydat radykalnie lewicowej Nowej Partii Antykapitalistycznej Philippe Poutou, szef radykalnie lewicowej partii Solidarność i Postęp Jacques Cheminade, deputowany lewicowej partii Résistons! Jean Lassalle i rzeczniczka trockistowskiej Walki Robotniczej Nathalie Arthaud – ale żadne z nich nie ma najmniejszych szans na drugą turę.
A oto najpoważniejsi kandydaci w wyścigu do objęcia urzędu Prezydenta Francji:
Dziennik Gazeta Prawna
3 Najmłodszy kandydat w stawce (39 lat), były minister gospodarki w socjalistycznym rządzie Manuela Vallsa, w którym próbował przeprowadzać reformy poprawiające konkurencyjność francuskiej gospodarki. W zeszłym roku założył własny centrowy ruch polityczny En Marche! i odszedł z rządu. Najbardziej proeuropejski spośród głównych kandydatów.
Dziennik Gazeta Prawna
4 Liderka prawicowo-populistycznego Frontu Narodowego i eurodeputowana. Po przejęciu w 2011 r. władzy w FN z rąk ojca złagodziła trochę program partii, dzięki czemu znacznie rozszerzyła ona swój elektorat. Sprzeciwia się imigracji, zwłaszcza z krajów islamskich, chce wyjścia Francji z UE i strefy euro. Przez większą część kampanii prowadziła w sondażach, ale w drugiej rundzie przegrywa z każdym potencjalnym rywalem.
Dziennik Gazeta Prawna
5 Kandydat centroprawicowej partii Republikanie, były premier (2007–2012), a obecnie deputowany do Zgromadzenia Narodowego. Zwolennik liberalnych reform gospodarczych. Był głównym faworytem do prezydentury, jednak jego notowania mocno spadły, gdy w styczniu tego roku pojawiły się zarzuty, że zatrudniał członków rodziny na fikcyjnych etatach parlamentarnych asystentów. Od połowy marca prowadzone jest śledztwo w tej sprawie.
Dziennik Gazeta Prawna
6 Były polityk Partii Socjalistycznej, który odszedł z niej, uważając, że za bardzo zbliża się ona do centrum, i założył Partię Lewicy. Łączy radykalne hasła lewicowe typu redystrybucja bogactwa i antyamerykanizm z ekologicznymi. W ostatnich tygodniach wyrasta na czarnego konia wyborów.
Dziennik Gazeta Prawna
7 Kandydat rządzącej Partii Socjalistycznej, który w prawyborach niespodziewanie pokonał byłego premiera Manuela Vallsa. Przedstawiciel lewego skrzydła partii, co powoduje, że dla umiarkowanych wyborców PS jest zbyt radykalny, dla radykalnych lewicowców – mniej wiarygodny niż Mélenchon. Wygląda, że nie ma szans nawet na czwarte miejsce, co dla kandydata rządzącej partii będzie kompromitacją.
Dziennik Gazeta Prawna
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama