Republikański kongresman Tom Price, jeden z największych w Kongresie krytyków ustawy o ubezpieczeniach zdrowotnych - tzw. Obamacare, flagowego osiągnięcia prezydenta Baracka Obamy - ma być ministrem zdrowia w administracji prezydenta elekta Donalda Trumpa.

O nominowaniu Price'a poinformował we wtorek rano zespół Trumpa przygotowujący przejęcie administracji.

Price to od sześciu kadencji republikański kongresmen ze stanu Georgia, który obecnie kieruje w Izbie Reprezentantów bardzo ważną komisją ds. budżetowych. Zanim trafił do Kongresu, przez prawie 20 lat wykonywał zawód chirurga ortopedy.

Zdaniem komentatorów wybór Price'a na ministra zdrowia dowodzi, że Trump jest gotowy do wprowadzenia znaczących zmian w ustawie Obamacare, która uchodzi za największe osiągnięcie Obamy, ale nie cieszy się popularnością wśród ponad połowy społeczeństwa.

Jeśli Donald Trump chce Obamacare "rozmontować", jak obiecywał podczas kampanii prezydenckiej, i zastąpić ją inną ustawą, to "nie mógł znaleźć osoby lepiej do tego przygotowanej niż kongresmen Tom Price, który od sześciu lat pracował nad osiągnięciem tego celu" - pisze "New York Times".

Tak jak inni republikańscy politycy Price głosował w 2010 roku przeciwko ustawie o służbie zdrowia (Affordable Care Act), zwanej potocznie Obamacare, gdyż był to flagowy projekt Baracka Obamy, obiecany przez niego już podczas kampanii prezydenckiej. Krytykował przede wszystkim ideę, że rząd federalny ingeruje w relację lekarz-pacjent, ograniczając zdolność obu stron do podejmowania decyzji.

Od czasu przyjęcia Obamacare Price wielokrotnie składał projekty ustaw o jej uchyleniu i zastąpieniu ją inną, ale za każdym razem jego wysiłki były blokowane albo przez Demokratów w Senacie, albo przez samego Obamę, który korzystał z przysługującego mu prawa weta. Price, który jest przeciwnikiem aborcji, głosował przeciwko przekazywaniu funduszy z budżetu państwa na programy przerywania ciąży, a także na rzecz organizacji planowania rodziny Planned Parenthood.

Jeśli Price zostanie zaprzysiężony przez Senat, zajmie się nie tylko Obamacare, ale też będzie zarządzał ogromnymi federalnymi programami opieki zdrowotnej, takimi jak Medicare (dla starszych) i Medicaid (dla najuboższych) oraz programem ochrony zdrowia dla dzieci. Amerykańskie ministerstwo zdrowia zatrudnia prawie 80 tys. osób i jest największym na świecie sponsorem badań medycznych.

W kampanii wyborczej Trump zapowiadał odwołanie Obamacare, ale po wyborach złagodził ton i z rozmowie "Wall Street Journal" zadeklarował, że rozważy pozostawienie niektórych rozwiązań z tej ustawy, m.in. zapisu, który zabrania firmom ubezpieczeniowym odmawiania polis osobom już chorym, oraz zapisu zezwalającego, by osoby do 26. roku życia mogły być ubezpieczane w ramach polis ubezpieczeniowych swych rodziców.

Z Waszyngton Inga Czerny (PAP)