Zatrzymanie posła (z wyjątkiem ujęcia na gorącym uczynku) możliwe jest po uprzednim uzyskaniu zgody Sejmu. Sejm zgodził się na zatrzymanie Ziobry i przymusowe doprowadzenie go na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa w głosowaniu 25 lipca br.
Ziobro po raz ósmy nie stawił się na przesłuchanie przed komisją
27 czerwca Ziobro po raz ósmy nie stawił się na przesłuchanie przed komisją, która zdecydowała wówczas o rozpoczęciu procedury mającej na celu zatrzymanie i doprowadzenie go na jej posiedzenie. 11 lipca ówczesny prokurator generalny, szef MS Adam Bodnar, poinformował, że przekazał do marszałka Sejmu wniosek o wyrażenie przez Sejm zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie Ziobry na posiedzenie komisji śledczej.
Wniosek poparła sejmowa komisja regulaminowa. Podczas jej posiedzenia przewodnicząca komisji śledczej ds. Pegasusa Magdalena Sroka (PSL-TD) oceniła m.in., że wielokrotne uchylanie się Ziobry przed stawieniem się na przesłuchanie „nosi wszelkie znamiona uporczywej obstrukcji postępowania i jest to działanie świadome, mające na celu uniemożliwienie komisji wykonywania jej konstytucyjnych obowiązków”. Z kolei Ziobro przekonywał, że „bezprawiu nie należy ulegać”.
Ziobro: Komisja śledcza ds. Pegasusa działa nielegalnie
Były minister sprawiedliwości, podobnie jak inni politycy PiS, uważa, że komisja śledcza ds. Pegasusa działa nielegalnie i pogląd ten opiera na wyroku Trybunału Konstytucyjnego z września 2024 r., który orzekł, że uchwała Sejmu o powołaniu tej komisji była niezgodna z konstytucją.
W połowie sierpnia służby prasowe TK poinformowały, że Ziobro złożył skargę konstytucyjną dotyczącą komisji śledczej ds. Pegasusa, która wówczas była na etapie kontroli wstępnej. Skarga dotyczy przepisów nakazujących obowiązkowe stawiennictwo przed komisją oraz przewidujących kary za odmowę zeznań. Ponadto TK wydał postanowienie, by sądy i komisja wstrzymały działania wobec Ziobry do czasu wykonania wyroku z 10 września 2024 r., w którym uznano powołanie komisji za niekonstytucyjne.
W marcu ub.r. Sejm podjął jednak uchwałę, w której stwierdził, że „uwzględnienie w działalności organu władzy publicznej rozstrzygnięć TK wydanych z naruszeniem prawa może zostać uznane za naruszenie zasady legalizmu przez te organy”. Od czasu podjęcia tamtej uchwały przez Sejm wyroki TK nie są publikowane w Dzienniku Ustaw.
Ponadto ostatni wniosek komisji śledczej dotyczący doprowadzenia Ziobry na przesłuchanie komisji ocenił Zespół Śledczy nr 3 Prokuratury Krajowej, który prowadzi śledztwo w sprawie Pegasusa. Ustalono, że komisja wykorzystała wszystkie przewidziane w procedurze karnej środki w celu przesłuchania posła, a wielokrotne wnioski o nałożenie kar pieniężnych okazały się bezskuteczne, co uzasadnia odstąpienie od zasady nietykalności cielesnej w przypadku jego nieusprawiedliwionego niestawiennictwa.
W styczniu sąd postanowił przymusowo doprowadzić Ziobrę na posiedzenie komisji
Podobna procedura miała już miejsce w tym roku. Pod koniec stycznia Sąd Okręgowy w Warszawie zarządził, na wniosek komisji i po wcześniejszej zgodzie Sejmu, jego przymusowe doprowadzenie na posiedzenie 31 stycznia. W tym dniu policja zatrzymała Ziobrę po godzinie 10.30, gdy skończył udzielać wywiadu w Telewizji Republika. Rozpoczęcie posiedzenia komisji śledczej zaplanowane było na godz. 10.30. Ponieważ do tej godziny Ziobry nie było w sali obrad, komisja uznała doprowadzenie za nieskuteczne i zadecydowała o skierowaniu wniosku o zastosowanie wobec niego kary porządkowej w postaci do 30 dni aresztu. Wniosku komisji w tej sprawie nie uwzględnił jednak wtedy sąd.
Czym zajmuje się komisja śledcza ds. Pegasusa?
Komisja śledcza ds. Pegasusa bada, czy użycie tego oprogramowania inwigilacyjnego przez rząd, służby specjalne i policję w czasie, kiedy rządziło PiS, było zgodne z prawem. Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. (PAP)
nno/ sdd/ mhr/