Będę się cieszył, jeżeli uda się zrobić mały krok i zakazać "aborcji eugenicznej" - powiedział dziennikarzom w czwartek w Sejmie wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. Zastrzegł jednocześnie, że osobiście jest zwolennikiem całkowitego zakazu aborcji.

Sejm w czwartek po południu zajmie się dwoma obywatelskimi projektami zmian w przepisach dotyczących aborcji; jeden z nich wprowadza jej całkowity zakaz, drugi - liberalizuje obecne przepisy. Sejm zajmie się także poselskim projektem, który ma m.in. zmienić definicję zarodka i wzmocnić jego ochronę. Podpisali się pod nim głównie posłowie Kukiz'15, niezrzeszeni oraz PO.

W czwartek w Sejmie dziennikarze spytali wiceszefa MS o jego poglądy na temat aborcji. "Ja osobiście jestem zwolennikiem całkowitego zakazu aborcji, ale powiem, że będę się cieszył, jeżeli uda nam się zrobić malutki krok do przodu - mianowicie zakazać aborcji eugenicznej" - powiedział Jaki. Według niego aborcja nie powinna być dozwolona, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Obecne prawo zezwala na taką sytuację do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej.

"Abortowanie dziecka tylko dlatego, że jest niepełnosprawne, uważam za barbarzyństwo" - podkreślił wiceszef MS. Według niego dzisiaj "jesteśmy już mądrzejsi na temat aborcji niż kilka lat wcześniej".

"Wiemy dziś, jak są dokonywane legalne aborcje w Polsce i jakie to są aborcje. I chcę państwu powiedzieć, że dziewięćdziesiąt kilka procent aborcji, to są aborcje na dzieciach z zespołem Downa, dzieciach, które spokojnie mogą żyć tak jak normalne dzieci i się rozwijać. Ba, większość tych aborcji dokonuje się na późnym etapie ciąży - często, gdy dziecko jest zdolne do samodzielnego życia" - powiedział wiceszef MS.

Jaki dodał, że gdyby Sejm zdecydował się "zakazać aborcji ze względów eugenicznych", to on mógłby zagłosować za ustawą, która zakłada zachowanie pozostałych dwóch warunków, gdy przerywanie ciąży jest legalne - czyli w przypadku ciąży z czynu zabronionego i przy zagrożeniu życia kobiety.

Obywatelski projekt Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej "Stop Aborcji" wprowadza całkowity zakaz aborcji oraz kary za spowodowanie śmierci dziecka poczętego. Pod projektem podpisało się ponad 450 tys. osób. Zdaniem autorów projektu, obecna "oferta aborcyjna" musi zostać zastąpiona systemem wsparcia, który zapewni każdemu dziecku potrzebną pomoc, a rodzinom - poczucie bezpieczeństwa.

Z kolei pod przygotowanym przez komitet "Ratujmy Kobiety" obywatelskim projektem liberalizującym przepisy dotyczące aborcji złożono ponad 215 tys. podpisów. Projekt przewiduje prawo kobiety do przerwania ciąży do końca 12 tygodnia; później aborcja byłaby dopuszczalna w tych samych przypadkach, w jakich obecnie jest dozwolona.