Bez ekscesów przeszedł w środę ulicami Kijowa marsz wiernych Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego, którzy dotarli tu ze wschodu i zachodu kraju w pielgrzymce na rzecz pokoju.

Ze względu na zagrożenie terrorystyczne tzw. Droga Krzyżowa Pokoju ochraniana była przez kilka tysięcy policjantów i żołnierzy Gwardii Narodowej. Władze obawiały się, że marsz może być wykorzystany przez rosyjskie służby specjalne dla prowokacji w celu zdestabilizowania sytuacji na Ukrainie.

„Nie szliśmy do Kijowa tyle kilometrów, żeby rozrabiać, lecz by się modlić. Nie zajmujemy się polityką” – powiedziała PAP starsza kobieta, niosąca w marszu ikonę.

Uczestnicy dwóch pielgrzymek, wschodniej i zachodniej, spotkali się na placu Europejskim w centrum Kijowa w południe. Na polecenie ministra spraw wewnętrznych Arsena Awakowa zostali tu dowiezieni autobusami z rogatek stolicy. Ulice wokół placu były zamknięte dla ruchu samochodowego, a pielgrzymi musieli przejść przez wykrywacze metalu.

Z placu Europejskiego wierni i duchowieństwo udali się na tzw. górkę św. Włodzimierza, gdzie odprawiono mszę, a potem udali się do Ławry Kijowsko-Peczerskiej. W czwartek odbędą się tam obchody 1028. rocznicy chrztu Rusi Kijowskiej.

Środki bezpieczeństwa pielgrzymki wzmocniono, gdy we wtorek przy trasach, po których się ona poruszała, policja znalazła granaty bojowe i dwie atrapy min. Istniało także niebezpieczeństwo, że wierni zostaną zaatakowani przez członków radykalnych ugrupowań nacjonalistycznych.

Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego, największy Kościół chrześcijański na Ukrainie, jest obwiniana o działalność na korzyść Rosji. Wcześniej weterani walk z prorosyjskimi separatystami w Donbasie i wolontariusze zbierali podpisy pod petycją, w której domagali się zakazu przeprowadzenia marszu w obawie, że wraz z pielgrzymami do Kijowa przybędą rosyjscy prowokatorzy.

Podczas trwającego od ponad dwóch tygodni marszu nie doszło do większych ekscesów, mimo że ich uczestnikom zarzuca się poglądy separatystyczne. W kilku miejscach ugrupowania nacjonalistyczne próbowały zablokować pielgrzymkę. W podkijowskim Boryspolu, którego rada miejska nie wydała zgody na przemarsz, wierni i duchowni uczestniczący w marszu zostali w poniedziałek obrzuceni jajkami i czosnkiem.

Cerkiew prawosławna na Ukrainie jest podzielona ze względów historycznych. Najwięcej parafii posiada Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Moskiewskiego, zwierzchnictwa Moskwy nie uznaje zaś Ukraińska Cerkiew Prawosławna Patriarchatu Kijowskiego i Ukraińska Autokefaliczna Cerkiew Prawosławna. Obie jednak nie są uznawane przez Kościoły prawosławne w świecie za kanoniczne.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)