Kastylia i Leon reprezentowane będą podczas Światowych Dni Młodzieży przez około 3000 osób. Pierwsi przedstawiciele tej automonicznej wspólnoty Hiszpanii dotrą do Polski przed 20 lipca.

Jak powiedziała PAP Maria Martin, katolicka działaczka zaangażowana w prace hiszpańskiego komitetu organizacji ŚDM, problemem dla młodzieży z Kastylii i Leonu jest wysoki poziom bezrobocia w tej części kraju, a w konsekwencji brak środków na podróż do Polski.

„Poza tym Kraków jest miastem odległym dla Hiszpanów. Daleka podróż autokarem może ich odstraszać. Wielu młodych pozostanie w domach, aby za pośrednictwem telewizji oglądać przebieg lipcowego wydarzenia. Minęło chyba zbyt mało czasu, zaledwie pięć lat, od organizacji ŚDM w Madrycie. Stąd wiele osób ma świeżo w pamięci doświadczenia z udziału w tym wydarzeniu i nie podejmie wyzwania udziału w podobnej imprezie poza granicami kraju” - mówi Martin.

Ks. Jose Campos Santiago, przewodniczący duszpasterstwa akademickiego diecezji w Zamorze, mówi PAP, że młodym ze środkowej części Hiszpanii towarzyszyć będą m.in. arcybiskup Salamanki oraz biskup Segowii.

“Spodziewamy się, że po około 100 osób wyślą do Krakowa archidiecezje Burgos i Valladolid oraz diecezja Zamora. Grono 3000 osób, które ze wspólnoty autonomicznej Kastylii i Leonu pojadą do Polski jest bardzo urozmaicone. Są wśród nich zarówno osoby świeckie, jak też członkowie różnych zgromadzeń oraz ruchów religijnych” - wyjaśnił ks. Campos Santiago.

Hiszpańska dziennikarka katolicka Silvia Lobo zwróciła uwagę, że tegoroczny wyjazd na ŚDM może stanowić dla jej młodych rodaków okazję do doświadczenia żywej wiary oraz przekonania się o powszechności Kościoła.

"Doświadczenia wspólnie przeżywanej wiary mogą łączyć ponad granicami i różnicami kulturowymi. Nawet język nie jest dużą barierą na tego typu imprezach. Najważniejsze, kiedy wspólnie dzielimy się modlitwą, świadectwem wiary, posiłkami, a także pracą podczas ŚDM. W ten sposób w naturalny sposób pokonujemy stereotypy o innych narodach” - powiedziała PAP Lobo.

W podobnym duchu zachęca młodzież do wyjazdu do Krakowa biskup pomocniczy archidiecezji w Valladolid Luis Arguello. Uważa on, że zainicjowana przez Jana Pawła II impreza kładzie duży nacisk na kontakty międzyludzkie.

„Wbrew pozorom język nie stanowi żadnego problemu. Możemy porozumiewać się nawet gestami. Pamiętam mój udział w pierwszej edycji Światowych Dni Młodzieży. Byłem wtedy w grupie dzielenia się świadectwami z Niemcami oraz Francuzami. Poznałem ich osobiście i szybko nawiązaliśmy nić sympatii. Pomyślałem sobie wówczas, że w takich warunkach, kiedy poznajemy kogoś osobiście, zaczynamy budować więzi pokoju” - dodał bp Luis Arguello.

Z Salamanki Marcin Zatyka (PAP)