Komisja Europejska rozpoczęła trzecie już postępowanie naruszeniowe przeciw Polsce za niewdrożenie na czas dyrektywy DAC7. Tym razem powodem jest to, że do 29 lutego 2024 r. nie wymieniliśmy się z innymi państwami unijnymi informacjami o dochodach podatników uzyskanych za pośrednictwem platform internetowych
Taki obowiązek nakłada dyrektywa 2021/514, określana jako dyrektywa DAC7. Jej głównym celem jest walka z unikaniem opodatkowania w obrocie internetowym.
Większość jej regulacji należało wdrożyć do końca 2022 r., niektóre z nich – do końca 2023 r. Polska nie zrobiła tego do tej pory. 23 maja br. Sejm przyjął ustawę, który miałaby wdrożyć dyrektywę DAC7 do polskiego prawa od lipca br. Ustawa (o zmianie ustawy o wymianie informacji podatkowych z innymi państwami oraz niektórych innych ustaw) trafiła do Senatu.
Przypomnijmy, że dyrektywa DAC7 zobowiązuje operatorów platform internetowych, za pośrednictwem których są oferowane towary i usługi (w tym usługi najmu nieruchomości i środków transportu), do raportowania fiskusowi informacji m.in. o dochodach użytkowników (sprzedawców zarabiających za pośrednictwem platformy, z wyjątkiem okazjonalnej sprzedaży prywatnej). Unijne skarbówki mają wymieniać się tymi danymi.
W styczniu 2023 r. Komisja Europejska wszczęła pierwsze postępowanie naruszeniowe przeciw Polsce za opóźnienie legislacyjne w tym zakresie. Pół roku później podjęła drugi krok w ramach procedury naruszeniowej (tzw. uzasadniona opinia).
Pod koniec stycznia 2024 r. KE rozpoczęła drugie postępowanie naruszeniowe związane ze spóźnieniem legislacyjnym w sprawie dyrektywy DAC7. Tym razem chodziło o niewdrożenie do końca 2023 r. regulacji dotyczących prowadzenia wspólnych kontroli przez organy podatkowe różnych (co najmniej dwóch) państw członkowskich.
Trzecie postępowanie naruszeniowe – za brak terminowej wymiany informacji o dochodach uzyskanych za pomocą platform internetowych – zostało wszczęte, ponieważ – jak uzasadniła Komisja Europejska – „terminowa sprawozdawczość i wymiana informacji ma zasadnicze znaczenie dla zapewnienia równych warunków działania w Unii i sprawnego funkcjonowania DAC7 we wszystkich państwach członkowskich”.
W podobnej sytuacji co Polska są Niemcy, Węgry i Rumunia.
Postępowania naruszeniowe mogą się skończyć skargą Komisji Europejskiej do Trybunału Sprawiedliwości UE. Niekorzystny wyrok TSUE będzie oznaczać dla Polski konieczność zapłaty kar finansowych.©℗