Wskaźnik Rynku Pracy, informujący z wyprzedzeniem o przyszłych zmianach wielkości bezrobocia, w lutym br. wzrósł do 67,7 pkt. z 67,5 pkt. w styczniu. To pierwszy wzrost po czterech miesiącach spadków – poinformowało BIEC. Dodano, że być może więc zwiększona liczba ogłoszeń o pracę jest w dużym stopniu konsekwencją nasilonej rotacji pracowników, zmieniających pracę częściej niż w latach poprzednich. Oceniono, że powodem częstszych zmian pracy jest chęć uzyskania wyższego wynagrodzenia, ewentualnie awansu.

Biuro Inwestycji i Ekonomicznych Cykli podało, że opracowywany przez nie Wskaźnik Rynku Pracy w lutym wzrósł do 67,7 pkt. z 67,5 pkt. w styczniu br. „To pierwszy miesiąc niewielkiego wzrostu, który nastąpił po czterech miesiącach spadku wartości wskaźnika. Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła w styczniu 5,4 proc., a wg. BAEL na koniec 4 kw. 2023 roku 3,1 proc. Wartości wskaźnika i jego wahania nie zapowiadają większej zmiany stopy bezrobocia w najbliższej przyszłości, poza ewentualnymi wahaniami o charakterze typowo sezonowym” – podano w raporcie BIEC.

Spodziewana poprawa na rynku pracy

Biuro poinformowało, że spośród siedmiu składowych WRP obecnie cztery oddziałują w kierunku jego spadku, a tym samym zapowiadają poprawę sytuacji na rynku pracy i niższą od obecnej stopę bezrobocia. Najbardziej optymistyczne sygnały płyną z danych dotyczących liczby ofert pracy publikowanych w urzędach pracy. Tylko trzy składowe zapowiadają pogorszenie sytuacji na rynku pracy, zaś najbardziej negatywne dotyczą liczby nowych bezrobotnych rejestrujących się w urzędach pracy.

„Czynnikiem, który w największym stopniu oddziałuje w kierunku spadku stopy bezrobocia jest liczba nowych ogłoszeń o miejscach pracy rejestrowanych w urzędach pracy. W styczniu liczba nowych ofert zatrudnienia zmalała wprawdzie w ujęciu miesięcznym o około 8 proc., ale utrzymuje się na dość wysokim poziomie w ujęciu absolutnym. Co więcej, w porównaniu do stycznia 2023 roku, liczba nowych wakatów dostępnych w powiatowych urzędach pracy była większa o około 8 proc.” – stwierdzono w raporcie BIEC.

Ilość ogłoszeń o pracy w sprzeczności z danymi GUS

Oceniono w nim, że optymistyczne dane zarejestrował ostatnio Barometr Ofert Pracy, powstający w oparciu o obserwacje liczby ofert pracy ukazujących się na portalach internetowych. Jednocześnie zaznaczono, że zwiększona liczba ogłoszeń o pracy stoi w sprzeczności z wynikami badań koniunktury GUS, gdzie ankietowani menadżerowie firm proszeni są o ocenę tendencji zatrudnieniowych w perspektywie najbliższych miesięcy.

„Zarówno w odniesieniu do oceny ogólnej sytuacji gospodarczej przedsiębiorstw, jak i prognoz dotyczących wielkości zatrudnienia przeważa ujemne saldo odpowiedzi, co oznacza przewagę firm planujących redukcję zatrudnienia nad odsetkiem firm planujących wzrost liczby etatów. W ujęciu branżowym wzrostu zatrudnienia można spodziewać się jedynie wśród firm produkujących pozostały sprzęt transportowy oraz w firmach świadczących usługi konserwacji i napraw maszyn i urządzeń” – czytamy w raporcie BIEC.

Dodano, że być może więc zwiększona liczba ogłoszeń o pracę jest w dużym stopniu konsekwencją nasilonej rotacji pracowników, zmieniających pracę częściej niż w latach poprzednich. Oceniono, że powodem częstszych zmian pracy jest chęć uzyskania wyższego wynagrodzenia, ewentualnie awansu.

Niepokojące liczby

„Niepokojące mogą być dane dotyczące liczby osób rejestrujących się jako bezrobotne w powiatowych urzędach pracy. Nowo zarejestrowanych bezrobotnych było w styczniu br. o ponad 30 proc. więcej niż w grudniu ubiegłego roku. Tak istotny wzrost może być konsekwencją wprowadzonych zmian instytucjonalnych, dotykających rynku pracy, jak choćby wzrostu wysokości płacy minimalnej. Z drugiej strony, zjawisko zwiększonego napływu do bezrobocia odnotowujemy niemal każdego stycznia w latach ubiegłych, choć skala obecnego wzrostu należy do wyjątkowo wysokich” – stwierdzono w raporcie.