Kilka krajów Unii Europejskiej, w tym Niemcy, opowiada się w związku z trwającym kryzysem uchodźczym za kolejnym przedłużeniem kontroli na granicach państwowych - podał w sobotę dziennik "Die Welt", twierdząc, że Komisja Europejska zamierza przychylić się do wniosku.

Przedłużenia kontroli od połowy maja o kolejne sześć miesięcy chcą, oprócz Niemiec, Francja, Austria, Belgia, Dania i Szwecja - informuje gazeta, powołując się na źródła w UE.

Przedstawiciele sześciu krajów w liście do KE uzasadniają swój wniosek "utrzymującymi się w niektórych miejscach problemami", chociaż - jak przyznają - "sytuacja na zewnętrznych granicach UE stała się mniej dramatyczna".

Według "Die Welt" KE zamierza wyrazić w połowie przyszłego tygodnia zgodę.

Władze w Berlinie przywróciły w połowie września kontrole na swojej granicy z Austrią. Decyzja spowodowana była masowym napływem migrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki. W tym czasie granicę niemiecko-austriacką przekraczało kilka tysięcy osób dziennie. Obecnie liczba imigrantów wjeżdżających do Bawarii zmalała do 200 dziennie.

Szef MSW Niemiec Thomas de Maiziere sugerował w zeszłym miesiącu, że jeśli liczba uchodźców będzie nadal spadać, to kontrole będą mogły być zniesione. Przeciwko rezygnacji z kontroli protestował premier Bawarii Horst Seehofer.

Granicząca z Austrią Bawaria jest landem szczególnie narażonym na skutki nielegalnej imigracji. Większość uchodźców zmierzających do Europy szlakiem bałkańskim dociera najpierw właśnie do tej części Niemiec.

W zeszłym roku do Niemiec przyjechało 1,1 mln imigrantów z zamiarem starania się o status azylanta bądź uchodźcy. Większość z nich pochodziła z Syrii, Iraku i Afganistanu. (PAP)