Ponad połowa Czechów, Słowaków i Polaków uważa, że ich kraje nie powinny przyjmować uchodźców z państw pogrążonych w wojnie. Odmiennego zdania są Węgrzy.

Nastroje społeczne w państwach Grupy Wyszehradzkiej, związane z kryzysem imigracyjnym, badało czeskie Centrum Badania Opinii Publicznej.

Wyniki analizy wskazują, że sześćdziesiąt procent Czechów jest całkowicie przeciwnych przyjmowaniu imigrantów. Około trzydziestu procent jest skłonnych zgodzić się na osiedlenie się w ich kraju uchodźców do czasu, kiedy będą oni mogli wrócić do swoich ojczyzn. Tylko dwa procent ankietowanych uważa, że imigranci powinni mieć możliwość osiedlenia się w Czechach na stałe. Podobne nastroje notuje się w Polsce i na Słowacji. Inaczej natomiast jest na Węgrzech. Tam proporcje rozkładają się na korzyść imigrantów. 58 procent ankietowanych jest zdania, że Węgry powinny przyjąć uchodźców do czasu ustania konfliktów zbrojnych w krajach, z których pochodzą. Jedynie 32 procent Węgrów nie zgadza się na przyjmowanie przez ich kraj imigrantów.