Choć w polityce obowiązują parytety, to i tak w dominującej roli pozostają mężczyźni - zauważa Henryka Bochniarz, współzałożycielka Kongresu Kobiet i szefowa konfederacji pracodawców Lewiatan. "Co z tego, że mamy kwoty na listach wyborczych , skoro większość partii manipuluje tymi kwotami i ustawia kobiety na miejscach tak zwanych niebiorących, albo w miastach w których ta partia tradycyjnie przegrywa wybory.Kwota parytetu jest ciągle nierealizowana i jedyną metodą jest wprowadzenie "suwaka " - czyli naprzemienne umieszczanie na liście kobiet i mężczyzn" - mówi Henryka Bochniarz. Dodaje, że nie tylko w polityce ale i biznesie rola kobiet powinna być bardziej znacząca. Obecnie rzadko zajmują miejsca w zarządach firm i radach nadzorczych. Szefowa konfederacji Lewiatan powołuje się na przykład Niemiec i podkreśla, że te firmy w zarządach których były kobiety, lepiej poradziły sobie z kryzysem. Bo panie - jak przekonuje- działają spokojniej i mają mniejsze tendencje do podejmowania decyzji ryzykownych.
Kobietom trudno jest przebić się także w służbach mundurowych, zdominowanych przez mężczyzn. Najsłabiej jest w wojsku, kobiety stanowią tylko 2 i pół procent stanu armii W Policji i straży pożarnej, służbie granicznej i więziennej jest łącznie około 14 procent kobiet, zwykle na niższych stanowiskach.
Sylwia Wojtowicz - Sander z bieszczadzkiego oddziału Straży Granicznej ma jednak satysfakcję, że ich praca jest doceniana a koledzy respektują równorzędną rolę kobiet. Jednakże na wysokich stanowiskach naczelnika czy komendanta - muszą "wykazywać" się mocniej niż mężczyźni - zauważa Sylwia Wojtowicz - Sander.
Kongres Kobiet w hali Torwaru potrwa dwa dni. Uczestniczki w spotkaniach panelowych poruszają różne ważne dla nich kwestie - między innymi problemy rodzicielstwa, ściągalności alimentów, zdrowia czy zatrudnienia.