Zdaniem przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude Junckera, konkluzje szczytu przywódców państw i rządów poświęconego imigrantom i tragediom na Morzu Śródziemnym są poniżej ambicji. Wraz z przewodniczącym Rady Donaldem Tuskiem, uczestniczył w debacie w Parlamencie Europejskim.

Według Junckera reakcja Unii była szybka, lecz niewystarczająca. Bowiem - jak stwierdził - nie wystarczy zwalczać objawów kryzysu, który skłania ludzi do ucieczki. Trzeba czynić wszystko, aby nie musieli wsiadać na statki. Dlatego wszystkie państwa powinny solidarnie udzielać większej pomocy rozwojowej krajom, z których pochodzą imigranci. Uważa, że konieczne jest także przejęcie przez wszystkie kraje współodpowiedzialności z państwami, do których napływają fale imigrantów.

Przypomniał, że podjęta na szczycie decyzja o trzykrotnym zwiększeniu środków na ratowanie ludzi, czyli 120 milionów euro, to tyle, co same Włochy wydały na akcje ratownicze „Mare Nostrum”. Pozostawienie Włoch samych -było nie fair-powiedział Jean-Claude Juncker. Jego zdaniem, „trzeba otworzyć drzwi, aby uchodźcy nie musieli wchodzić oknem”. Także przewodniczący Rady Donald Tusk, podkreślił konieczność wprowadzenia wspólnego Europejskiego Systemu Azylowego. Krytykowany był przez posłów, iż podnoszone kwestie ochrony granic, przysłoniły główny cel jakim jest ratowanie ludzkiego życia.