Opinia biegłych, którzy na nowo odczytali zapis rejestratora rozmów w kokpicie prezydenckiego tupolewa zawiera o ok. 30 proc. więcej odczytanych słów niż wersje ekspertów z Instytutu Sehna i o ok. 40 proc. więcej niż w stenogramach Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji. Dlaczego?
Wcześniej biegli z wymienionych instytucji badali tę samą dostarczoną przez prokuraturę, a wykonaną w Moskwie kopię nagrań czarnej skrzynki. W lutym ubiegłego roku biegli zrobili kolejną kopię zapisu z taśmy, z inna częstotliwością próbkowania.
Uzyskane w ten sposób dane zajęły 2,8 GB, czyli 14 razy więcej pamięci niż badane wcześniej.