Wczoraj komunizm i narodowy socjalizm, dziś - dżihadyzm. Takie oblicze przyjął obecnie totalitaryzm, twierdzi w piątkowym wydaniu watykański dziennik „L'Osservatore Romano”.

Autorem artykułu jest związany z mediolańskim „Corriere della Sara” publicysta i pisarz Dario Fertilio. Polemizuje on z obiegowym określeniem przemocy terrorystycznej jako „nieludzkiej”. Jako ideologia totalitarna, przekonuje Fertilio, dżihadyzm ma jak najbardziej ludzkie skłonności: dążenie do panowania nad innymi oraz instrumentalne posługiwanie się przemocą i terrorem.

Tę formę totalitaryzmu wyróżnia zamiar sprawiania nieprzyjacielowi bólu, aby go „wychować” i zawziętość wobec kultury. Woli się ją jednak demonizować, określać jako absurdalną, obłędną i opętańczą. W ten sposób, stwierdza publicysta, zatraca się zdolność rozpoznania jej totalitarnej natury. To ideologiczne piekło ma czarną duszę nihilizmu i zdolne jest wyłącznie do destrukcji.