Biden jako przykład dla Ukrainy wskazał Polskę. Jak powiedział, nie ma innego kraju na świecie, który lepiej rozumiałby czym jest agresja i jak słodka jest wolność. "Ukraina chce sięgnąć po to, po co sięgnęła Polska - swobodę wypowiedzi i możliwość samostanowienia o sobie na scenie międzynarodowej" - powiedział wiceprezydent USA.
Zapewnił, że Polska, jako sojusznik Stanów Zjednoczonych w NATO, jest bezpieczna, bo zasada artykułu 5. jest nienaruszalna, a USA zawsze wypełniają swoje zobowiązania. Dodał, że Waszyngton postrzega Polskę jako mocnego sojusznika. "Nasze porozumienie i partnerstwo sięgają daleko poza kwestie militarne" - podkreślił.
"Ma Pan sojusznika, który budżet militarny ma większy niż dziesięć kolejnych państw" - powiedział Joe Biden, zwracając się Bronisława Komorowskiego.
Komorowski i Biden z podobnymi obawami i nadziejami
Mamy podobne obawy i podobne nadzieje. Prezydent RP i wiceprezydent USA zgodnie o sytuacji na Ukrainie.
Po rozmowie z Bidenem Komorowski mówił, że nasze kraje mają te same obawy i te same nadzieje na to, że poprzez solidarność Zachodu powstrzymają bieg wydarzeń za wschodnią granicą.
Prezydent Komorowski mówił, że w związku z zaistniałą sytuacją trzeba wyciągnąć wnioski - nie tylko doraźne. Chodzi o umacnianie NATO, tak by mogło ono w razie konieczności realizować punkt 5 Traktatu Północnoatlantyckiego - o obronie państw członkowskich Sojuszu.
Prezydent Komorowski i wiceprezydent Biden rozmawiali też o wzmacnianiu obronności Polski. W opinii polskiego prezydenta, tak jak w latach 80., może to zniechęcić Rosję do stosowania agresywnej polityki.