Ponad połowa Polaków nie popiera decyzji o ulokowaniu więzienia CIA na terenie Polski – wynika z sondażu przygotowanego na zlecenie DGP przez agencję badawczą PBS. Lecz wyroków nie ferujemy już tak chętnie – tylko co trzeci badany chce ukarania osób odpowiedzialnych za tę decyzję. Co piąty przyznaje, że nie wie, co o tym sądzić

Sondaż pokazuje naszą głęboką niechęć do realnej polityki, gdzie siła zwycięża moralność. PBS zadał respondentom dwa pytania: „Czy popiera Pan/Pani decyzję podjętą przez polską stronę w 2002 roku, na mocy której powstało na terenie Polski tajne więzienie zarządzane przez CIA?” oraz „Czy Pana/Pani zdaniem osoby odpowiedzialne z polskiej strony za zawarcie umowy o powstaniu więzienia CIA w Starych Kiejkutach powinny zostać ukarane?”. Wyniki badań pokazują, że pomimo ponad dziesięciu lat, jakie upłynęły od wydarzeń w Starych Kiejkutach, a także coraz to nowszych faktów, które w tej sprawie wychodzą na jaw, Polacy wciąż nie wiedzą, co o niej myśleć.

Dziennik Gazeta Prawna

Dokładnie 50,7 proc. Polaków „zdecydowanie” lub „raczej” nie popiera decyzji, na skutek której na naszym terytorium znalazło się tajne więzienie CIA. W kwestii pociągnięcia do odpowiedzialności osób, które stały za tą decyzją, nie jesteśmy już jednak tacy jednomyślni. Ukaranie decydentów w tej sprawie popiera zaledwie co trzeci Polak, przy czym 21 proc. zwolenników tego rozwiązania mówi, że odpowiedzialni „raczej” powinni ponieść karę.

Na podstawie wyników badań można postawić tezę, że gdyby rząd przed podjęciem decyzji o utworzeniu więzienia CIA zapytał o to społeczeństwo w referendum, poniósłby druzgocącą klęskę. Zgodziłoby się na to zaledwie 16 proc. respondentów, z czego zdecydowane poparcie wyraziłoby tylko 2,9 proc. Jednocześnie jednak co piąty Polak nie chce, aby teraz politycy odpowiedzialni za tamte decyzje ponieśli karę. Jednak z 21,9 proc. respondentów, którzy tak uważają, zaledwie 7 proc. sądzi, że odpowiedzialni „zdecydowanie” nie powinni ponieść kary.

Zdaniem prof. Bogdana Wojciszke z sopockiego oddziału Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej brak poparcia połowy społeczeństwa dla tajnych więzień świadczy o głębokiej niechęci Polaków do realnej polityki. – Polacy zawsze byli jej ofiarami i środki z nią związane nam się nie podobają. Niechętnie patrzymy na zwycięstwo siły nad moralnością – mówi psycholog. Profesor wskazuje jednak, że różnica w ilości pomiędzy negatywnie oceniającymi decyzję o więzieniach a chcącymi ukarania świadczy o tym, że nie wszyscy są skłonni potępiać takie działania moralnie. – Ze względów pragmatycznych uważają, że Amerykanom trzeba było pomóc, chociaż nie do końca im się to podoba – mówi Wojciszke.

Ciekawym wnioskiem płynącym z badań jest także stosunkowo duża liczba respondentów, którzy w przypadku obydwu pytań widzą racje przemawiające za jedną i drugą odpowiedzią, ale nie są w stanie powiedzieć, które przeważają – a więc ci, którzy ani nie popierają, ani nie potępiają decyzji o ulokowaniu tajnego więzienia na terenie Polski. A także ci, którzy ani nie popierają, ani nie potępiają ukarania osób odpowiedzialnych za tę decyzję. W jednym i drugim pytaniu takiej odpowiedzi udzieliła jedna piąta badanych. Odsetek takich odpowiedzi waha się w zależności od płci, wieku, wykształcenia czy miejsca zamieszkania od 16 do 24 proc.

Równie dużo Polaków przyznaje, że nie wie, co myśleć o tej sprawie, chociaż większa niepewność dotyczy pytania o karę. W tym drugim wypadku 19,3 proc. respondentów odpowiedziało „nie wiem/trudno powiedzieć”, a w pierwszym – 13,9 proc. – Jest to dowód na dezorientację społeczeństwa w tej sprawie – mówi politolog dr Rafał Chwedoruk, zaznaczając jednak, że na taki rozkład odpowiedzi mogło mieć również wpływ to, że sprawa więzień jest odległa czasowo, a także niewielkie zainteresowanie Polaków sprawami międzynarodowymi.

Ze względów pragmatycznych uważamy, że Amerykanom trzeba było pomóc