Wycofani naukowcy, hermetyczne uczelnie i mało zaangażowani przedsiębiorcy. Według ekonomisty profesora Witolda Orłowskiego, te powody sprawiają, że w polskiej gospodarce rzadko wykorzystuje się efekty pracy naukowców.

W raporcie "Komercjalizacja badań naukowych w Polsce" ekspert podkreśla, że oprócz braku ulg podatkowych dla firm inwestujących w badania, problemem jest także nastawienie samych naukowców. Często wolą się nie wychylać w obawie o negatywne komentarze ze strony kolegów i władz uczeni, dla których pracują.

Leszek Grabarczyk z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju uważa, że szansą na większe zainteresowanie badaczy pracą dla przedsiębiorstw jest przygotowywana zmiana prawa. Nowe przepisy mają zagwarantować im udział w zyskach z ich własnych odkryć.

W opublikowanym raporcie Witold Orłowski wskazuje, że główną zachętą przyciągającą do Polski zagranicznych inwestorów jest tania siła robocza. Dodaje jednak, że koszty pracy w naszym kraju stale rosną. Podkreśla też, że zagraniczne firmy zwykle nie budują w naszym kraju centrów badawczych, więc należy stworzyć firmom podatkową zachętę do inwestowania w innowacyjność.